Podmuchy wiatru i padający deszcz od początku dnia utrudniały rywalizację skoczkom w Wiśle. Planowaną pierwotnie na 13:35 serię próbną przesunięto na 14:00. Najdalej w tej części zmagań wylądował Jarosław Krzak, osiągając 130 metrów. Zanim do walki o mistrzostwo Polski przystąpili mężczyźni, odbyła się pierwsza seria z udziałem kobiet. Na liście startowej znajdowało się sześć zawodniczek. Po pierwszej serii prowadziła Kamila Karpiel (113 metrów). Konkurs z udziałem mężczyzn rozpoczął się skokami oddawanymi w trudnych warunkach. Groźnie wyglądający upadek zaliczył Karol Niemczyk, na szczęście zawodnikowi ze Szczyrku nic poważnego się nie stało. Imponującą odległość powyżej rozmiarów skoczni imienia Adama Małysza uzyskał Tomasz Pilch. 136 metrów stanowiło atak na pozycję, mogącą dać medal mistrzostw Polski. Niegdyś tyle wynosił rekord tego obiektu, należący wówczas do Kamila Stocha. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! Pilcha nie udało się pobić nikomu, a za nim w pierwszej trójce uplasowali się Dawid Kubacki (126 m.) i Andrzej Stękała (128.5 m.). Kamil Stoch i Piotr Żyła uzyskali "zgodnie" po 105 metrów, co dało im pozycję 15. i 16. W drugiej serii konkursu kobiet doszło do groźnego upadku Kingi Rajdy. Trzykrotna mistrzyni Polski została umieszczona przez służby medyczne na noszach i przetransportowana do szpitala. Po tym wydarzeniu organizatorzy zakończyli zawody zarówno mistrzostw Polski kobiet jak i mężczyzn. Za oficjalne uznano wyniki osiągnięte w pierwszej części rywalizacji. Tym samym mistrzem Polski został Tomasz Pilch, a mistrzynią Kamila Karpiel.MR