Puchar Świata w skokach narciarskich rozpocznie się już za mniej niż miesiąc. To ostatni moment na szlifowanie formy przed zimą, której tok może się różnie ułożyć ze względu na pandemię koronawirusa. Zanim najlepsi zawodnicy świata zjawią się na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle, najpierw obserwowaliśmy krajowy czempionat na skoczni w Szczyrku. Mistrzostwa Polski wygrał Dawid Kubacki, wyprzedzając Andrzeja Stękałę oraz Klemensa Murańkę. W czwartek odbyły się z kolei letnie mistrzostwa Niemiec, w których siłę pokazał Markus Eisenbichler. 29-latek na skoczni w Oberstdorfie (HS 137) pofrunął 140,5 i 139 m, zapewniając sobie tym samym złoty krążek. Eisenbichler nie miał w zawodach konkurencji. Martin Hamann zajął drugie miejsce ze stratą ponad siedmiu punktów do lidera. Trzecie miejsce zapewnił sobie Karl Geiger. Za cztery tygodnie Niemiec zmierzy się oko w oko z reprezentantami Polski. W Wiśle zaplanowano dwa konkursy - drużynowy i indywidualny. W piątek 20 listopada zostaną przeprowadzone kwalifikacje. W sobotę zawodnicy powalczą z kolei w "drużynówce". Niedzielne zawody to z kolei szansa na wywalczenie pierwszych indywidualnych punktów PŚ w sezonie. AB