Gdyby patrzeć przez pryzmat wielu dyscyplin sportu, to z punktu widzenia skoczków narciarskich, o czym mówił w rozmowie z Interią prezes Apoloniusz Tajner, pandemia koronawirusa uderzyła w najbardziej korzystnym okresie. Zawodnicy byli już na finiszu sezonu, który ostatecznie został przedwcześnie zakończony, a teraz dopiero zaczynają budować formę do sezonu docelowego, czyli zimowego Pucharu Świata. Dzisiaj tak naprawdę muszą zmierzyć się z tym, co dotyczy nas wszystkich, bez względu na profesję, czyli różnymi obostrzeniami, które stają się coraz mnie dotkliwe oraz przestrzegać zasad, zwiększających szansę na uniknięcie zakażenia. W tym czasie w naszej reprezentacji doszło do małej rewolucji, bo odtąd kadry A i B stanowią jedną, połączoną reprezentację. Jej głównym szkoleniowcem pozostał Czech Michal Doleżal.