Andrzej Stękała powrócił do Pucharu Świata z przytupem. Tej zimy 25-latek stanowi główny trzon reprezentacji, stale zdobywając punkty i licząc się w międzynarodowej stawce. W miniony weekend skoczek sięgnął po pierwsze indywidualne podium w konkursie PŚ. W Zakopanem zajął drugie miejsce, natychmiast przywołując dla siebie falę gratulacji. Z występu na Wielkiej Krokwi nie jest zadowolony z kolei Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski nie zapomniał jednak oficjalnie pogratulować występu swojemu młodszemu koledze. "Jaki był weekend, każdy widzi. Ale przed nami nowy (piękny?) tydzień. Gratulacje dla Andrzeja Stękały. Wierzę, że to dopiero początek Twojej przygody z podium Pucharu Świata" - napisał za pośrednictwem mediów społecznościowych Stoch. Pod postem natychmiast odezwali się fani, którzy pocieszali skoczka. "Dla nas i tak jesteś najlepszy", "głowa do góry, jeszcze dużo pięknych chwil przed nami" - rozpisują się miłośnicy sportów zimowych. W sobotnim konkursie Kamil Stoch zajął 20. miejsce. W niedzielę był 23. AB