Skoki narciarskie. Jan Hoerl przeskoczył skocznię w Innsbrucku
Inauguracja Pucharu Świata w skokach zbliża się wielkimi krokami, a rywale Polaków straszą formą. Austriak Jan Hoerl oddał niesamowity skok na Bergisel w Innsbrucku, znacznie dalszy od rekordu skoczni.
Już w najbliższy piątek na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle ruszy karuzela Pucharu Świata w sezonie 2019/20. Pierwszego dnia odbędą się oficjalne treningi i kwalifikacje.
W sobotę skoczkowie będą rywalizować w konkursie drużynowym, a w niedzielę wezmą udział w zawodach indywidualnych.
"Biało-Czerwoni" szlifują formę w kraju. Już wkrótce przekonamy się, jaką dyspozycję zaprezentują na starcie sezonu.
Tymczasem 21-letni Austriak Jan Hoerl pochwalił się w mediach społecznościowych niesamowitym lotem, jakim popisał się na skoczni Bergisel w Innsbrucku.
Hoerl złapał kapitalne noszenie i w pięknym stylu poszybował aż na 144 m, czyli o sześć metrów dalej od rekordu obiektu. Austriak nie zdołał jednak w pełni ustać tego skoku, ale przysiadł po wylądowaniu. W zawodach oznaczałoby to stratę punktów, a rekord najpewniej nie zostałby uznany.
Rekord skoczni w Innsbrucku wysoki 138 m i od 2015 roku należy do Michaela Hayboecka.
Zarówno Hoerl jak i Hayboeck wystartują w zawodach w Wiśle. W kadrze Austrii znaleźli się także: Philipp Aschenwald, Daniel Huber, Stefan Kraft i Gregor Schlirenzauer.
WS