W kwietniu tego roku Horngacher oficjalnie przejął pałeczkę trenera reprezentacji Niemiec w skokach narciarskich. Po trzyletniej pracy z polską kadrą A, Austriak podjął decyzję o zakończeniu współpracy z Polskim Związkiem Narciarskim. W roli trenera Niemców Horngacher zastąpił Wernera Schustera, który pełnił swoją funkcję od 2008 roku. Lista z sukcesami, jaką w tym czasie odnieśli nasi zachodni sąsiedzi, jest naprawdę długa, ale nie wydaje się to peszyć Horngachera. - Ostatecznie liczy się to, co sam wypracujesz, bez względu na to, co osiągnął poprzednik - powiedział Horngacher gazecie "Freien Presse". 50-letni Austriak podczas pracy z reprezentacją Polski poprowadził swoich zawodników zarówno do indywidualnych, jak i drużynowych sukcesów. W trakcie jego pracy Kamil Stoch został mistrzem olimpijskim, Dawid Kubacki sięgnął po tytuł mistrza świata, Polacy wygrywali Puchar Narodów, sięgali po trofea podczas Raw Air, czy też na Turnieju Czterech Skoczni. - Próbuję znaleźć nieco inne podejście, aby dać sportowcom nowe bodźce na przyszłość - podsumował Horngacher. 5 października w niemieckim Klingenthal zostaną rozegrane finałowe zawody z cyklu letniego Grand Prix.