Z powodu pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa Norweg nie wystartował w konkursie indywidualnym na dużej skoczni oraz zmaganiach drużynowych. Aktualnie przebywa w izolacji w Oberstdorfie. Dotąd wydawało się, iż zawodnik będzie mógł wystartować w zaplanowanych za dwa tygodnie, kończących sezon zawodach w Planicy. On sam miał w tej materii małe wątpliwości, związane głównie z tym, czy zdąży się przygotować do rywalizacji na tak, jak to określił, "przerażającej" skoczni. Okazuje się jednak, że pojawiły się nowe przeszkody, a są nimi obostrzenia obowiązujące w Norwegii. Według przepisów Granerud po przybyciu do ojczyzny będzie zmuszony do odbycia 10-dniowej kwarantanny (lub 7-dniowej, jeżeli po tygodniu od rozpoczęcia wynik testu będzie negatywny). W tym okresie nie będzie mógł trenować co oznacza, że by przygotować się do zmagań na Letalnicy pozostanie mu zaledwie kilka dni - zdecydowanie zbyt mało.Całą sytuacją zaskoczony jest również trener kadry, Alexander Stoeckl. - To bardzo dziwne, że mimo izolacji w Niemczech będzie musiał odbyć kwarantannę w kraju. Nie chcę mówić, że będzie skreślony, ale na pewno utrudni to trening - ocenił. TC