W Norwegii dla wszystkich osób wjeżdżających do kraju obowiązkowa jest 10-dniowa kwarantanna, której - z oczywistych względów - kadra skoczków nie będzie w stanie przejść. Już w najbliższy weekend rywalizować będzie w zawodach Pucharu Świata w Zakopanem, które zakończą się w niedzielę, dwa dni przed czempionatem. To oznacza, że szóstka skoczków wybranych przez Alexandra Stoeckla (Halvor Egner Granerud, Marius Lindvik, Daniel André Tande, Johann Andre Forfang, Robert Johansson i Thomas Aasen Markeng) oraz zawodnicy, którzy równolegle startować będą w Pucharze Kontynentalnym nie będą mogli stanąć na starcie mistrzostw kraju. O medale walczyć będzie zatem "trzeci garnitur" skoczków w tym kraju.- To dość przykre. Złoto mistrzostw kraju wiele dla mnie znaczy. Myślę, że każdy chciałby mieć takich medali jak najwięcej, bo to też sposób na zaistnienie w historii norweskich skoków - mówił Granerud, cytowany przez telewizję "NRK".Mimo absencji czołowych zawodników, organizatorzy spodziewają się na starcie mistrzostw kraju ponad 50 skoczków.TCZobacz Interia Sport w nowej odsłonie.Sprawdź!