W połowie lutego dowiedzieliśmy się, że marcowe zawody Raw Air nie będą mogły się odbyć. Miało to związek z epidemią koronawirusa i obostrzeniami, które w tym momencie panują w Norwegii. Gotowość do zastąpienia norweskich konkursów zgłosili przedstawiciele polskiej federacji. Od początku było jednak wiadomo, że po tym jak Zakopane zastąpiło odwołane zmagania na olimpijskiej skoczni w Zhangjiakou, o dodatkowe zawody w Polsce będzie bardzo ciężko. Osiem konkursów w Planicy Okazuje się, że FIS już znalazł alternatywę dla Raw Air i nie oznacza to powrotu najlepszych skoczków na świecie do naszego kraju. Ponownie pojawią się oni natomiast na Letalnicy. Jest to o tyle zaskakujące, że w tym sezonie w Planicy odbędzie się w sumie... osiem konkursów. Na początku sezonu w Słowenii miały bowiem miejsce zmagania w ramach przeniesionych z ubiegłego sezonu mistrzostw świata w lotach, a na koniec tego sezonu zaplanowano tradycyjne zwieńczenie sezonu. Nasza reprezentacja już nieoficjalnie wie o tych zmianach. Oficjalna decyzja jest spodziewana w środę. RF