Zawody w Chinach miały być próbą przedolimpijską. Odwołane zostały z powodu zamieszania wywołanego koronawirusem. Sytuację postanowiły wykorzystać władze polskiego związku, zgłaszając chęć przejęcia wolnych terminów (13-14 lutego) i organizacji dwóch dodatkowych konkursów. FIS wyraził na to zgodę. Póki co nie wiadomo jednak, która z naszych skoczni będzie areną zmagań. Apoloniusz Tajner przyznał, że poprosił o możliwość odłożenia tej decyzji w czasie, by móc uwzględnić aktualną sytuację w kraju. - Nasz sztandarowy obiekt to Wielka Krokiew. I rzeczywiście były sugestie FIS oraz ekip zagranicznych, że Zakopane bardziej by wszystkim pasowało - wyjaśniał. Dodał przy tym, że na przeszkodzie w przeprowadzeniu zawodów na tej skoczni stanąć mogą względy finansowe, gdyż obiekt jest przez PZN wynajmowany od Centralnego Ośrodka Sportu. Ten w Wiśle jest z kolei w dzierżawie związku, co oznacza, że nie jest konieczne ponoszenie dodatkowych wydatków.Decyzja dotycząca areny dodatkowych zawodów zapadnie najpóźniej w trakcie weekendu Pucharu Świata w Zakopanem (16-17 stycznia).(TC)Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij!