Od czasu momentu ogłoszenia poluzowań w związku z pandemią koronawirusa, można było spodziewać się tego, że Zakopane i w ogóle Podhale staną się numerem jeden wśród kierunków wybieranych przez turystów. Otwarto stoki narciarskie, a miejsca noclegowe znów mogą być udostępniane, choć jedynie w połowie obłożenia. To wszystko skłoniło ludzi spragnionych wyjazdów do tego, aby wreszcie ruszyć się z domu. Na dodatek w miniony weekend w Zakopanem odbywał się Puchar Świata w skokach narciarskich. Za zamkniętymi bramami oraz z apelem władz miasta, aby szanować panujące zasady. Pokusa była jednak duża, żeby zajrzeć zza ogrodzenia, co do pokazania mają polscy skoczkowie. Zaczęło się od piątkowego szturmu na Podhale. Korki na Zakopiance tworzyły się już od rana, biorąc pod uwagę trudne warunki na drogach. W niedzielne popołudnie również trzeba było liczyć się z utrudnionym powrotem do domu. Omijanie głównej drogi nie pomagało. W ten sposób tworzyły się jeszcze dodatkowe korki. Największe zatory odnotowano pomiędzy Nowym Targiem a Skomielną Białą. W sieci przez cały weekend krążyły też zdjęcia i filmy z zatłoczonych ulic Zakopanego oraz z tłumów pod Wielką Krokwią. Przyjezdni tym razem byli wyjątkowo niespokojni. W nocy z soboty na niedzielę zakopiańska policja odnotowała 137 interwencji. Były to bójki, uliczne awantury, awantury w pensjonatach, kradzieże w sklepach oraz nieprzestrzeganie zasad sanitarnych. Wiele z tych interwencji dotyczyło osób nietrzeźwych. Nie wszyscy kibice zdecydowali się słuchać ostrzeżeń i mimo wszystko zerkali na skoczków tuż pod Wielką Krokwią. Zdjęcia wyciekły nawet do zagranicznych mediów, które opisują niespokojny weekend pod Tatrami. "Imprezowa atmosfera w Polsce" - czytamy na jednym z niemieckich portali internetowych. Relacje z minionych dni głoszą, że poluzowanie obostrzeń przyczyniło się do "eskalacji nastrojów imprezowych pod Tatrami". "Zdjęcia telewizyjne i filmy internetowe ukazywały ciasno stłoczone grupy imprezowiczów tańczących i śpiewających na Krupówkach w centrum Zakopanego" - można przeczytać na stronie RedaktionsNetzwerk Deutschland. Fotografie spod skoczni trafiły również do mediów społecznościowych, w których część wpisów oceniła zachowanie kibiców jako nieodpowiedzialne. W tym roku Zakopane gościło pucharowe konkursy aż dwa razy z uwagi na zastępstwo za zawody w Chinach. Każdy z nich odbywał się bez udziału publiczności, która zawsze tłumnie wypełniała trybuny Wielkiej Krokwi. AB