Podopieczni Michala Doleżala przed konkursem w Oberstdorfie zostali wykluczeni z rywalizacji z uwagi na pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa u Klemensa Murańki. Po trwającej niemal dwie doby batalii decyzję organizatorów udało się zmienić, a nasi skoczkowie ostatecznie zdominowali rywalizację w całym TCS. Goldberger, po trzecim akcie zmagań - na skoczni w Innsbrucku (zakończonym triumfem Kamila Stocha) opublikował na łamach "Kronen Zeitung" felieton, w którym zauważył, ze tak fenomenalny występ Polaków mógł w ogóle nie mieć miejsca, gdyby nie decyzja trenerów, którzy zgodzili się na przywrócenie ich do rywalizacji.To właśnie te słowa "Goldiego" miały być powodem ataku fanów znad Wisły, którzy zasypali go wiadomościami. Jak sam powiedział - o niezbyt miłej treści. W rozmowie z serwisem "Sport.pl" podkreślił, że nie chciał urazić polskich kibiców i docenia wielką klasę zarówno Kamila Stocha, jak i pozostałych naszych reprezentantów.- W tym niezwykłym przypadku w Oberstdorfie trenerzy wszystkich drużyn uznali, że trzeba dać Polakom szansę startu. Coś takiego nie zdarzyło się nigdy wcześniej. Coś takiego warto podkreślić, po prostu - tłumaczył.Fani z naszego kraju w trakcie Turnieju dali o sobie znać także po wypowiedzi Halvora Egnera Graneruda. Norweg, po tym jak zasugerował, że Stoch zawdzięcza swój triumf w Innsbrucku korzystnym warunkom miał otrzymać kilka tysięcy nienawistnych wiadomości. Młody skoczek zdążył już za swoje zachowanie przeprosić.TC Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!