Relację ze spotkania skoczków z amerykańską Polonią opisał wysłannik "Przeglądu Sportowego" Tomasz Moczerniuk. Nasi reprezentanci odpowiadali na pytania zgromadzonych kibiców w dość zaskakującej kolejności. O tym, kto odpowiada jako pierwszy decydowała... liczba obserwujących na Instagramie. Piotr Żyła chciał być strażakiem Z tej racji zaczął Jan Habdas, a skończył Piotr Żyła, którego profil śledzi ponad 400 tysięcy ludzi. Popularny "Wiewiór" został zapytany właśnie o pochodzenie swojego przezwiska, ale nie potrafił sobie przypomnieć, kto mu je nadał. Zaskoczył za to wszystkich, bo na pytanie o to, kim byłby, gdyby nie został skoczkiem, odparł, że strażakiem. Narzekał również na częste podróże, szczególnie między kontynentami. - Właśnie nas tak rzucają, to tu, to tam. Czasem się łatwiej człowiek przystosowuje, a czasem nie. Trzeba mieć dobre sposoby na to, żeby się szybciej zaaklimatyzować. Sztab trenerski podczas posiłku jednomyślnie zdecydował się na burgery, natomiast skoczkowie wybrali amerykańską sałatkę Cobb. Jedynym wyjątkiem był Dawid Kubacki, który poprosił zestaw bez cebuli.