"Do Szczyrku przyjechaliśmy w niedzielne popołudnie. W grupie A ćwiczyło siedem osób, a w B sześć - prawie cała kadra z wyjątkiem Kamila Stocha, który dostał rozpiskę indywidualnego planu treningowego. Tym razem nie było zajęć na skoczni. Zawodnicy większość czasu spędzali na siłowni, poświęcili go też na doskonalenie pozycji dojazdowej do progu i aerodynamicznej" - powiedział PAP asystent Horngachera, Grzegorz Sobczyk. Jak podkreślił, u zawodników widać było dużą motywację. "Część z nich zna austriackiego szkoleniowca z okresu kiedy pracował w Polsce. Młodsi byli pod dużym wrażeniem jego umiejętności przekazywania bogatej wiedzy". W zgrupowaniu uczestniczył także drugi asystent Horngachera Zbigniew Klimowski, który jest łącznikiem między grupami A i B, a także odpowiadający za sprzęt Michal Dolezal, były czeski skoczek narciarski. Teraz kadra grupy tatrzańskiej trenować będzie w Zakopanem, a beskidzkiej w Szczyrku. Następne zgrupowanie planowane jest na połowę maja. W grupie A w Szczyrku trenowali: Piotr Żyła, Jakub Wolny, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Andrzej Stękała i Stefan Hula, natomiast w B - Jan Ziobro, Krzysztof Miętus, Przemysław Kantyka, Aleksander Zniszczoł, Bartłomiej Kłusek i Krzysztof Biegun.