Mackenzie Boyd-Clowes znany jest z aktywności w mediach społecznościowych, gdzie regularnie dzieli się swoimi przemyśleniami. Kanadyjczyk często publikuje posty na Twitterze i to właśnie w tym serwisie w przewrotny sposób zadeklarował, że podczas sobotniego konkursu indywidualnego w Planicy zamierza osiągnąć dobry wynik. Zawodnik nawiązał do obchodzonego 1 kwietnia święta. "Mam zamiar skoczyć naprawdę krótko i od razu napisać na Twitterze: Prima aprilis" - ogłosił zawodnik przed zawodami. "Kłamałem, skoczę daleko" - dodał od razu w komentarzu. Skoki narciarskie. Boyd-Clowes zawiódł w Planicy Jak się jednak okazało, była to pusta deklaracja, a 31-latek padł "ofiarą" własnego żartu. Boyd-Clowes uzyskał zaledwie 193,5 m i zajął 37. miejsce ex aequo z Faithem Ardą Ipcioglu. Za ich plecami uplasowali się tylko dwaj zawodnicy: Decker Dean i Andrzej Stękała. Słaby występ Kanadyjczyka nie umknął uwadze internautów. "Czekam na 'Prima aprilis'" - napisała jedna z fanek. Na reakcję zawodnika nie trzeba było długo czekać - Boyd-Clowes szybko skomentował własny post i doczekał się kilkudziesięciu "polubień". Boyd-Clowes wciąż aktywny Kanadyjczyk w sobotę zakończył swój udział w Pucharze Świata i jutro nie zobaczymy go na skoczni. Nie oznacza to jednak, że Boyd-Clowes zawiesza aktywność w mediach społecznościowych. "Nadal zamierzam pisać o niektórych skokach" - zadeklarował i już kilkanaście minut później żartobliwie ocenił fenomenalny skok Domena Prevca, który w pierwszej serii konkursu drużynowego uzyskał aż 240,5 m. "Jestem zaskoczony, że Domen skoczył tak daleko" - napisał, a po chwili uzupełnił w komentarzu: Kłamałem. Kanadyjczyk kończy sezon z 35 punktami na koncie. Boyd-Clowes punktował w Titisee-Neustadt, Sapporo, Lake Placid i Lillehammer. Najlepiej poradził sobie w Stanach Zjednoczonych, gdzie drugi konkurs zakończył na 13. miejscu.