W niedzielę w Willingen <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-niewiarygodny-popis-graneruda-kubacki-wyrownal-najgorszy-wyn,nId,6579044">Halvor Egner Granerud odniósł czwarte z rzędu zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Drugie miejsce na Muehlenkopfschanze zajął Japończyk Ryoyu Kobayashi, a trzeci był Daniel Andre Tande</a>. Najlepszy z Polaków Piotr Żyła uplasował się na siódmej pozycji, natomiast Dawid Kubacki zajął odległą 17. lokatę. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-kubacki-nie-kryl-zlosci-musial-sie-hamowac-padly-slowa-o-gra,nId,6579060">"Halvor Egner Granerud naprawdę dobrze sobie skacze. Tego nie można mu odebrać. Ale ja dalej muszę robić swoje i tyle. Zły jestem na pewno, ale rąk nie będę załamywał, bo to nie o to chodzi"</a> - mówił po Dawid Kubacki po zawodach w Willingen w rozmowie z Eurosportem. Skoki narciarskie: PŚ w Willingen. Halvor Egner Granerud zaskoczył po konkursie W pierwszej serii niedzielnych zawodów Halvor Egner Granerud skoczył 147,5 m, a w drugiej wylądował 5,2 m dalej, dzięki czemu wygrał z ogromną przewagą nad resztą stawki. Wszystko mogło zakończyć się jednak zupełni inaczej, co wyznał Norweg po konkursie podczas wywiadu z rodzimymi mediami. "To nie był idealny skok. Będę szczery i powiem, że myślałem, że wyląduję na buli. Trochę się stresowałem. Zamiast tego jednak osiągnąłem swoje największe zwycięstwo w Pucharze Świata w karierze" - powiedział Halvor Egner Granerud cytowany przez portal Vg.no. Dzięki wygranej <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-kolejne-straty-dawida-kubackiego-zobacz-generalke-pucharu-sw,nId,6579063">norweski skoczek narciarski umocnił się na czele klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i wyprzedza obecnie Dawida Kubackiego o 238 punktów</a>. 26-latek z Oslo prezentuje ostatnio tak wyborną formę, że trudno będzie go zatrzymać w walce o Kryształową Kulę. Puchar Świata w skokach narciarskich. Kamil Stoch nie poleci do Lake Placid W następny weekend zawody Pucharu Świata przeniosą się do Stanów Zjednoczonych, gdzie zawodnicy będą rywalizować w Lake Placid. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-pilne-wiesci-dla-kamila-stocha-thurnbichler-oglasza-decyzja-,nId,6579055">Mimo pierwotnych planów w podróż do USA nie uda się wraz z reprezentacją Polski Kamil Stoch, który po tym jak nie zakwalifikował się do niedzielnego konkursu, dostał od trenera Thomasa Thurnbichlera nieco czasu na odpoczynek</a>. Potem wróci do treningów, by przygotowywać się do tegorocznych mistrzostw świata w Planicy. "Mówiłem o tym już w Kulm, coś bardzo niedobrego stało się z techniką. Szukamy klucza, by odwrócić te skoki. Dziś zdecydowaliśmy się na ekstremalny ruch, coś zupełnie innego. Miałem czuć się ekstremalnie w pozycji i trakcie odbicia z progu, wóz albo przewóz. Na sam koniec ryzyko należy do mnie, nie było innego wyjścia" - <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-stoch-zalamany-po-wpadce-ta-sytuacja-mnie-dobija,nId,6579035">mówił w Willingen rozgoryczony Kamil Stoch</a>.