Przed mistrzostwami świata juniorów w Polsce liczono przede wszystkim na indywidualny krążek Jana Habdasa, który do walki przystępował, mając na koncie nawet punkty klasyfikacji generalnej PŚ (zdobył je podczas konkursu w Zakopanem, gdzie zajął 21. miejsce). Już pierwsze treningi w Whistler pokazały jednak, że do gry włączyć może się młodziutki Tomasiak, który regularnie plasował się w ścisłej czołówce. Wiele wskazywało na to, że 16-latek sensacyjnie powalczyć może o krążek. Ostatecznie był bardzo bliski indywidualnego sukcesu - zajął czwarte miejsce, przegrywając z trzecim Habdasem o niespełna trzy punkty. Z Kanady wrócił z medalem, zdobytym wraz z kolegami w drużynie. Polska była druga. Toczyła pasjonującą walkę o złoto z Austrią, która pozostawała otwarta do ostatniego skoku. Rywale okazali się lepsi o zaledwie 5,8 punktu - biorąc pod uwagę puntkację na skoczni normalnej to w przeliczeniu mniej, niż dwa metry. Kacper Tomasiak przed przełomową szansą Po mistrzostwach świata juniorów Habdas dołączył do kadry, która wzięła udział w konkursach Pucharu Świata w Lake Placid. Tomasiak... nie miał takiej możliwości, gdyż nigdy dotąd nie startował nawet w Pucharze Kontynentalnym, a to punkty zdobyte w tym cyklu są przepustką na najwyższy szczebel. Wrócił zatem do Europy, ale już w sobotę doczeka się przełomowego dla siebie startu. Znalazł się bowiem w kadrze Polski na zawody PK w norweskiej Renie (HS 139). Co więcej - w debiucie stanie przed gigantyczną szansą na zdobycie punktów klasyfikacji generalnej. Zgłoszonych zostało bowiem zaledwie... 33 zawodników, co oznacza, że by dopiąć swego musi w pierwszym skoku pokonać przynajmniej trzech rywali. Czy to się uda? Przekonamy się w godzinach popołudniowych. Rywalizacja rozpocznie się o 14:00. Obok Tomasiaka biało-czerwone barwy będą reprezentować w Norwegii Adam Niżnik, Klemens Joniak, Stefan Hula, Jakub Wolny i Andrzej Stękała. Dziś również konkurs Pucharu Świata w Rasnovie. Relacja "na żywo" w Interii.