Sensacyjna wiadomość z Trondheim. Polska wystawi drużynę w konkursie skoków

Polskie skoczkinie na mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym do Trondheim udały się w trzyosobowym składzie.

W Norwegii są: Anna Twardosz, Nicole Konderla i Pola Bełtowska. Biało-czerwone nie mogły zatem wystąpić w konkursie drużynowym.

To będzie najlepszy występ Polki w historii mistrzostwa świata? Tym skokiem dała nadzieje

Polska ekipa znalazła jednak sposób na to, by znaleźć się na liście startowej. Nasi działacze zabiegali o to, by do składu dołączyć Joannę Kil z kombinacji norweskiej. I to się udało, o czym poinformował Polski Związek Narciarski.

- Porozmawialiśmy z Asią, czy nie chciałaby nam pomóc w drużynie i się zgodziła. I fajnie, bo dziewczyny mogą wziąć udział w jeszcze jednym konkursie w mistrzostwach świata. Asi to nie koliduje ze startami, a FIS zgodziła się na taki wariant. Tak samo robią w Finlandii. Tam w drużynie skaczą dwie zawodniczki z kombinacji norweskiej - powiedział w rozmowie z Interia Sport Stefan Hula, asystent Marcina Bachledy, trenera kobiecej kadry w skokach narciarskich.

Jestem zadowolona, że jestem w składzie i że mogę rywalizować z dziewczynami w konkursie drużynowym. Na pewno jest to dla mnie okazja na dodatkowe skoki. Nie koliduje to z moimi zawodami w kombinacji norweskiej, więc cieszę się, że będę mogła startować z dziewczynami. Mam nadzieję, że uda nam się zrobić fajną robotę. Nie sądzę, by to był mój powrót do skoków na stałe, bo jednak jestem w tym momencie lepszą biegaczką. Zostanę zatem przy kombinacji

---

W piątkowym konkursie (28 lutego, godz. 14.00) skoków kobiet na normalnej skoczni wystąpi tylko Twardosz. Konderla i Bełtowska nie przebrnęły kwalifikacji.

Z Trondheim - Tomasz Kalemba, Interia Sport