Kamil Stoch nie zaliczył udanego weekendu w niemieckim Willingen, gdzie niespodziewanie nie przebrnął kwalifikacji. Jego słaby skok okazał się mocnym sygnałem alarmowym dla Thomasa Thurnbichlera. Trener kadry skoczków zdecydował, że Stoch nie poleci z resztą kadry na zawody do amerykańskiego Lake Placid. Zobacz też: <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-poznalismy-kadre-na-ps-w-lake-placid-pilch-i-habdas-wkraczaj,nId,6580737" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Poznaliśmy kadrę na PŚ w Lake Placid. Nie tylko Stoch nie pojedzie</a> Adam Małysz: Może Kamil będzie trenował ze Zbigniewem Klimowskim Co teraz będzie robił nasz skoczek, by wrócić do pełni formy? Plany Orła z Zębu zdradził prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz. - Na razie potrzebny jest reset głowy. I prawdopodobnie końcem tygodnia skocznia - powiedział Małysz, cytowany przez Sport.pl. Dodał też, z kim może trenować Kamil Stoch. - Jest kilka opcji, może nawet Kamil będzie trenował ze Zbigniewem Klimowskim. To przecież jego pierwszy trener - przekazał szef PZN-u. Stoch zajmuje obecnie 11. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wyżej od niego sklasyfikowanych jest dwóch Polaków - drugi Dawid Kubacki i piąty Piotr Żyła. Polacy w amerykańskim Lake Placid wystąpią w składzie: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jan Habdas, Tomasz Pilch. Zawody zostaną rozegrane w dniach 10-12 lutego.