Do niecodziennego skoku doszło przy okazji zawodów w Kraju Kwitnącej Wiśni. Wysoka parabola lotu, którą osiągnął znajdujący się w bardzo dobrej formie Kobayashi, od razu znamionowała fantastyczną odległość. Gdy Japończyk zdał sobie sprawę, że piekielnie daleki lot zakończy się znacznie poza rozmiarem skoczni, czyli już na wypłaszczeniu, zaczął w powietrzu walczyć o jego skrócenie. W ten sposób zdołał "urwać" kilka metrów, ale to nie uchroniło go przed dosłownym wbiciem w ziemię. 21-latek podjął próbę bezpiecznego wylądowania na 148 metrze, lecz siła uderzenia była tak duża, że nie obronił się przed upadkiem. 21-latek ostatecznie zajął czwarte miejsce. Zwyciężył Yukiya Sato. Art