Adam Małysz jako jedyny Polak w historii triumfował w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni. Kwalifikacjami w niemieckim Oberstdorfie rozpocznie się dziś 65. edycja słynnych zawodów. Wśród faworytów wymieniany jest Kamil Stoch. - Nie czuję się faworytem, ale miło mi, gdy ktoś tak uważa - powiedział lider reprezentacji Polski. Transmisje turnieju w TVP1 i Eurosporcie.
Stoch, z powodu choroby, nie wystartował w poniedziałek w mistrzostwach Polski w Zakopanem, ale z jego zdrowiem jest już lepiej i wraz z ekipą udał się do Niemiec.
Trener Polaków Stefan Horngacher zdecydował, że na TCS do Niemiec i Austrii, oprócz Stocha, pojechali: Maciej Kot, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Stefan Hula, a także Klemens Murańka i Jan Ziobro. Dwaj ostatni musieli czekać na decyzję o wyjeździe na turniej aż do ubiegłotygodniowego zgrupowania w Zakopanem. Zakończyło się ono sukcesem zwłaszcza dla Ziobry, który po raz pierwszy w tym sezonie wystartuje w Pucharze Świata.
- Widzieliśmy ich dobre skoki w Zakopanem. Ich forma rośnie i jestem szczęśliwy, że mam dwóch mocnych skoczków. Ziobro zrobił dobrą robotę podczas zgrupowania - zaznaczył Horngacher.
Austriacki szkoleniowiec "Biało-czerwonych" podkreślił, że mimo kilku niezłych wyników w pierwszych konkursach PŚ, nie wszystko było idealne. Zwrócił uwagę na dwa problemy. - Zwłaszcza prędkość najazdowa skoczków nie zawsze była perfekcyjna. Kilka razy mieliśmy też spore problemy przy lądowaniu. W Zakopanem pracowaliśmy nad tym i jest trochę lepiej. Mam nadzieję, że będziemy szybsi i będziemy lądować lepiej w Turnieju Czterech Skoczni - podkreślił.
- Nie jesteśmy faworytami TCS, ale będziemy walczyć. Jeśli chodzi o moich zawodników, może Kamil jest cichym faworytem, ale nie Maciek - zaznaczył Horngacher, zdejmując nieco presję z Kota, który bardzo dobrze rozpoczął sezon.
Rywalami, ze znakomitym Domenem Prevcem na czele, nie zaprząta sobie głowy Stoch. - Nie skupiam się na rodzinie Prevców. Życzę im jak najlepiej, skaczą bardzo dobrze. To, że Peter czasem wskakuje do dziesiątki, a od czasu do czasu jest na podium to nie jest dla niego ujma. Każdy zawodnik ma lepsze i gorsze momenty - podkreślił nasz mistrz olimpijski i świata, w którego bogatej już karierze brakuje triumfu w Turnieju Czterech Skoczni.
Nasz najlepszy skoczek stwierdził, że nie stawia sobie przed turniejem celów wynikowych i nie obawia się żadnej ze skoczni. - Stawiam sobie za cel przede wszystkim jakość skoków, koncentrację na sobie, na zadaniu. Każda skocznia ma w sobie coś, co można polubić i z czym można się zmierzyć - podkreślił.
- Nie czuję się faworytem, ale jest mi bardzo miło, jeśli ktoś tak uważa. Jest więcej faworytów i mają trochę więcej fory, częściej wygrywali, częściej stawali na podium i to oni będą pod większą presją niż ja - powiedział.
Dlaczego Turniej Czterech Skoczni jest tak wymagający? - Jest długi, około dziesięciu dni rywalizacji praktycznie dzień w dzień. Trzeba być bardzo dobrze przygotowanym pod względem fizycznym i mentalnym, żeby wytrzymać różne obciążenia - wyjaśnił Stoch. - Ja to uwielbiam - zaznaczył.
Stoch jest czwarty w klasyfikacji generalnej PŚ, dlatego nie musi brać udziału w kwalifikacjach, podobnie jak szósty Kot. Na Turnieju Czterech Skoczni obowiązuje jednak system KO, czyli rywalizacja w parach w pierwszej serii. Zawodnicy, którzy odpuszczą kwalifikacje, skazani są na walkę z tymi, którzy w kwalifikacjach byli najlepsi.
16 lat temu Adam Małysz jako pierwszy i jedyny Polak w historii wygrał TCS. Dwa lata później zajął trzecie miejsce. Żaden inny z "Biało-czerwonych" nie stanął nigdy na podium w klasyfikacji generalnej turnieju. Najbliższy był Stoch, który w 2013 roku zajął czwarte miejsce. Siedem z ośmiu ostatnich turniejów wygrywali Austriacy. Przed rokiem ich dominację przerwał Słoweniec Peter Prevc.
Waldemar Stelmach
Program 65. Turnieju Czterech Skoczni:
1. konkurs - Oberstdorf (Niemcy)
29 grudnia, czwartek
14.45 - oficjalny trening
16.45 - kwalifikacje
30 grudnia, piątek
15.15 - seria próbna
16.45 - pierwsza seria konkursowa
2. konkurs - Garmisch-Partenkirchen (Niemcy)
31 grudnia, sobota
11.45 - oficjalny trening
14.00 - kwalifikacje
1 stycznia, niedziela
12.30 - seria próbna
14.00 - pierwsza seria konkursowa
3. konkurs - Innsbruck (Austria)
3 stycznia, wtorek
11.45 - oficjalny trening
14.00 - kwalifikacje
4 stycznia, środa
12.30 - seria próbna
14.00 - pierwsza seria konkursowa
4. konkurs - Bischofshofen (Austria)
5 stycznia, czwartek
14.45 - oficjalny trening
16.45 - kwalifikacje
6 stycznia, piątek
15.15 - seria próbna
16.45 - pierwsza seria konkursowa