Zimowy Olimpijski Festiwal Młodzieży Europy to prawdziwy poligon doświadczalny dla młodych sportowców. Rywalizuje w nim młodzież do 18. roku życia. W przeszłości po medale tej imprezy sięgali późniejsi medaliści zimowych igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. W historii tej imprezy Polacy zdobyli tylko jeden złoty medal. W 2011 roku w Libercu Biało-Czerwoni wygrali rywalizację drużynową. Nasi skoczkowie startowali wówczas w składzie: Krzysztof Biegun, Mateusz Kojzar, Aleksander Zniszczoł i Klemens Murańka. Indywidualnie po medale sięgali Dawid Jarząbek (brązowy w 2015) i Jan Habdas (srebrny w 2022). Nigdy jednak żaden polski skoczek nie zdobył na jednej imprezie aż trzech medali. Skoki narciarskie. Wielki talent z Olczy Tym razem dokonało tej sztuki aż dwóch zawodników, bo poza Klemensem Joniakiem, także Wiktor Szozda. Ten ostatni ukończył zawody z dwoma srebrnymi medalami (konkurs drużynowy i konkurs drużyn mieszanych) i jednym brązowym (indywidualnie). Joniak ma też srebrny medal z rywalizacji drużynowej z 2022 roku, a zatem w sumie na cztery srebrne medale. Joniak z dobrej strony na arenie międzynarodowej zaczął się pokazywać latem 2021 roku. Zdobywał wówczas punkty w Letnim Pucharze Kontynentalnym, a miał wówczas 16 lat. Jesienią zawodnik LKS Poroniec Poronic błysnął w mistrzostwach Polski na igelicie na Średniej Krokwi. Po pierwszej serii zajmował szóste miejsce, ale ostatecznie ukończył zawody na dziesiątej lokacie. W historii tej imprezy młodsi od niego w czołówce MP byli tylko: Klemens Murańka, Maciej Kot i Grzegorz Miętus. Dwóch pierwszych zdobywało potem medale mistrzostw świata. W grudniu w MP w skokach w "10" zameldował się też 16-letni Szozda. Tej zimy Joniak po raz pierwszy zdobył punkty Pucharu Kontynentalnego zimą. Teraz był jedną z gwiazd polskiej reprezentacji w Zimowym Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy, a zaraz wystąpi w mistrzostwach świata juniorów w Whistler, gdzie nasza kadra - po raz pierwszy od wielu lat - ma szansę walki o medal. Rzeźbiarz na skoczni Do skoków narciarskich trafił - za namową kolegi - na początku szkoły podstawowej. Poza sportem skoczek z zakopiańskiej Olczy lubi rzeźbić i rysować. Zajmuje się tym od dziecka. To dobra odskocznia od skoków. Za swoje prace rzeźbiarskie był wielokrotnie nagradzany. Zdolności artystyczne odziedziczył z kolei po rodzinie ze strony mamy. Jej siostra jest nauczycielką plastyki i rzeźby w Tatrzańskim Centrum Kultury i Sportu "Jutrzenka".