W miniony weekend odbył się pierwszy w historii konkurs kobiecych lotów. Miał on mocno nietypowy format: prawo startu w nim zyskało tylko piętnaście najlepszych zawodniczek po zmaganiach w Oslo i Lillehammer, a cała rywalizacja nie została wliczona do Pucharu Świata. Mocno "elitarne" grono pań biło się na rekordy świata. Ostatecznie nowy dzierży reprezentantka Słowenii, Ema Klinec, która w niedzielę poszybowala 226 metrów. Na Vikersundbakken rywalizowali w weekend również panowie, ale w "tradycyjnym" stylu: prologi wyłaniały grono 40 skoczków, którzy mieli prawo startu w pierwszej serii zawodów. Tuż po zakończeniu zmagań w Norwegii zaczęły pojawiać się głosy o możliwych zmianach w formacie rywalizacji na wzór kobiet. Mogłoby to oznaczać przede wszystkim redukcję liczby uczestników przed lotami. Kobiece loty zachwyciły. Będzie rewolucja w męskich skokach? Telewizja "NRK" zapytała o punkt widzenia czołowe postaci norweskiej kadry. Halvor Egner Granerud jest zdania, że udział zaledwie 15 skoczków to byłoby zdecydowanie za mało, jednak ogólnie na ewentualne zmiany patrzy przychylnym okiem. - Chciałbym formatu z najlepszymi 30 zawodnikami jako testowy. Ważne byłoby jednak, by ustalić, co stanie się z pozostałymi oraz jak w sprawiedliwy sposób wyłonić takie grono - mówił. Odmienne stanowisko przedstawił jego kolega z drużyny narodowej, Johann Andre Forfang. Według niego redukcja liczby uczestników lotów nie byłaby korzystna dla całej dyscypliny. Świat skoków podzielony w kwestii zmian. "Stracimy to, co budujemy" - Cieszę się, że świat skoków jest tak rozbudowany. Że mamy przedstawicieli Kazachstanu, Ukrainy czy Turcji. Jeżeli zredukujemy liczbę, te narody "wypadną". Stracimy to, co budujemy - argumentował i nie sposób odmówić mu racji. Także Sandro Pertile jest mocno sceptyczny w kwestii znaczącej redukcji liczby uczestników lotów podczas Raw Air. W obecnym sezonie skoczkowie spotkają się w akcji na mamucim obiekcie jeszcze raz - w Planicy, gdzie odbędą się w dniach 31 marca - 2 kwietnia dwa konkursy indywidualne i jeden drużynowy.