Skoczkowie zainaugurowali sezon 2023/2024. W piątek odbyły się dwie sesje treningowe, które padły łupem Austriaka - Stefana Krafta. Później w kwalifikacjach najlepiej poradził sobie Niemiec - Andreas Wellinger. Poniżej oczekiwań spisali się "Biało-Czerwoni". Na szczęście mimo gorszych prób, wszyscy w komplecie awansowali do sobotniego konkursu, o którym będzie głośno w mediach z uwagi na formę naszych rodaków. Tylko Dawid Kubacki awansował do drugiej serii. Polak na półmetku zajął 23. miejsce. Wstecznie uplasował się dwa "oczka" wyżej. Poza czołową trzydziestką uplasowali się: Piotr Żyła (31. miejsce), Aleksander Ziszczoł (32. miejsc). Paweł Wąsek był trzydziesty czwarty, natomiast Kamil Stoch uplasował się na czterdziestej trzeciej pozycji. Koszulkę lidera Pucharu Świata założył po zawodach Stefan Kraft, który odniósł swoje 31. zwycięstwo w karierze. Najlepiej drużynowo wypadli nasi zachodni sąsiedzi. Piotr Żyła prosto z mostu: Byłem drewnem. Chcę jednak coś wystrugać A jednak, Niemcy podnieśli się z kryzysu. Sprawdź, jak wygląda tabela Pucharu Narodów Takiej inauguracji w wykonaniu podopiecznych Stefana Horngachera chyba nikt się nie spodziewał. Od pierwszych skoków jego zawodnicy pokazywali, że przyjechali do Finlandii walczyć po zwycięstwo. Znakomitą dyspoycję prezentuje od dwóch dni wspomniany Andreas Wellinger, jedak w sobotę nie tylko on punktował. W "TOP10" uplasowało się aż czterech skoczków z Niemiec i tym samym nasi zachodni sąsiedzi z dorobkiem 272 pkt. prowadzą w klasyfikacji Pucharu Narodów. Tuż za nimi sklasyfikowani zostali Austriacy (218 pkt.), zaś "wirtualne podium" zamykają Słoweńcy (84.pkt). Na kolejnych pozycjach plasują się Japończycy (44.pkt.), Norwegowie (32.pkt), Finlandia (32.pkt), Szwajcaria (23.pkt). Polska sklasyfikowana została dopiero na 8. miejscu (10. pkt). Tuż za naszymi Orłami są w tabeli Włochy (3 pkt.), Bułgaria (1 pkt.). Estonia, USA i Turcja nie wywalczyły ani jednego punktu. Poruszenie po dramacie żony Dawida Kubackiego. Zdradza, jak naprawdę zachował się skoczek