Kamil Stoch nie skacze na Wielkiej Krokwi<a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-kontuzja-kamila-stocha-co-dalej-z-ps,nId,5764573"> z powodu urazu stawu skokowego</a>. Przyszedł jednak w sobotę na skocznię, by podziękować kibicom za wsparcie. Przemówił do nich w przerwie między seriami. Skoki: Zakopane. Kamil Stoch zwrócił się do fanów - Tę sytuację dostałem od Świętego Mikołaja. Że możecie kibicować, być z nami i że jest Was aż tyle. Żałuję, że nie mogę stać na wybiegu z nartami i w kombinezonie, ale chciałem się przywitać i podziękować za to, że jesteście tu z nami pomimo sytuacji epidemicznej i cen biletów. Jesteście naszymi skrzydłami. Mam nadzieję, że będę tu już niedługo skakał, a dzisiaj razem poniesiemy kadrę do jak najdłuższych skoków - powiedział Kamil Stoch. dw, MiBi, Zakopane Zobacz też: