Puchar Świata w skokach: znakomity skok Stefana Huli, ale konkurs odwołany
W fińskim Kuusamo nie udało się przeprowadzić nawet jednej serii konkursu skoków narciarskich. Z powodu zbyt silnego wiatru jury zdecydowało się odwołać zawody po skokach 37 zawodników. Ma czego żałować Stefan Hula, który oddał świetny skok i pewnie prowadził.
W sobotę w Kuusamo warunki atmosferyczne mocno dały się we znaki organizatorom konkursu skoków. Od samego rana wiał silny wiatr. Z tego powodu odwołano skoki do kombinacji norweskiej, a także kwalifikacje do konkursu skoków.
Jury zdecydowało, że w pierwszej serii wystąpią wszyscy zgłoszeni zawodnicy, czyli 76 skoczków w tym 7 Polaków. Zawody rozpoczęły się z opóźnieniem, a mocny wiatr spowodował przerwy w konkursie. Dlatego też, sędziowie podjęli decyzję, że zostanie rozegrana tylko jedna seria i jej wyniki zostaną uznane za końcowe.
Jako pierwszy z reprezentantów Polski zaprezentował się Stefan Hula. Zawodnik WKS Zakopane, który w piątek nie przebrnął kwalifikacji, oddał świetny skok. 27-letni skoczek poszybował na odległość 138 metrów i z notą 133,3 pkt objął zdecydowane prowadzenie.
Wiatr w dalszym ciągu mocno przeszkadzał skoczkom. Czech Jan Matura kilka razy siadał na belkę, ale za każdym razem warunki atmosferyczne nie pozwalały na oddanie skoku. W końcu Matura ruszył i osiągnął dobry wynik - 132,5 m (nota 125,1 pkt). Po próbie Czecha znów nastąpiła kilkuminutowa przerwa. Wiatr nieco osłabł, co pozwoliło na skoki dwóch kolejnych zawodników - Norwega Andersa Fannemela i Amerykanina Nicholasa Fairalla, ale potem znów sytuacja się pogorszyła. Dyrektor PŚ w skokach Walter Hofer wreszcie podjął długo wyczekiwaną decyzję i konkurs został odwołany.
Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) poinformowała wieczorem, że konkurs nie zostanie przeniesiony na niedzielę.
Następne zawody odbędą się pod koniec przyszłego tygodnia na olimpijskim obiekcie w norweskim Lillehammer.
W tej sytuacji liderem klasyfikacji generalnej pozostał Krzysztof Biegun.