Najmniej utalentowany z trójki braci Cene Prevc zdobył już 133 pkt Pucharu Świata. Dla niego to wynik życiowy, choć w tym sezonie rozegrano dopiero cztery konkursy. Daje to Słoweńcowi siódme miejsce w klasyfikacji generalnej. Na taką samą liczbę punktów pracowało w sumie aż siedmiu polskich skoczków! W tym trzej mistrzowie świata: Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch. Do trzykrotnego mistrza igrzysk zastrzeżeń jest najmniej. Skoki narciarskie. Wisła. Co się dzieje ze Stochem i resztą? - Nie przypuszczałem, że będzie aż tak źle - przyznał trener Michal Doleżal. Polska osunęła się na siódmą pozycję w drużynowej klasyfikacji Pucharu Narodów. W ubiegłym sezonie była w niej druga, w latach 2017 i 2019 wygrywała. Kibice nie przywykli do tak złych wyników jak w Ruce i Niżnym Tagile. Doleżal nie szuka łatwego alibi, nie przyjmuje do wiadomości, że na skoczniach w Finlandii i Rosji Polakom zawsze skakało się trudno. Nie ma wątpliwości, że tym razem z formą polskich skoczków coś jest nie tak. W czterech startach Kubacki zdobył 20 pkt. Żyła tylko o siedem więcej. Rewelacyjny w poprzednim sezonie Andrzej Stękała ma teraz 1 pkt! Wygląda to na ponury żart. Doleżal, a także Adam Małysz i prezes PZN Apoloniusz Tajner zapewniają, że do sezonu olimpijskiego polscy skoczkowie przygotowani są dobrze. Według sprawdzonych metod działających od lat, przy współpracy z austriackim fizjologiem Haraldem Pernitschem. Co się więc dzieje? Tajner tłumaczy, że Polacy trenowali ciężko, nie odpuścili nawet przed startem Pucharu Świata i teraz brakuje im świeżości. Odzyskają ją jednak w kolejnych konkursach. W czwartek w Wiśle Doleżal zabrał kadrę na dodatkowy trening na skocznię. Każdy z zawodników oddał po trzy próby. - Chodziło o złapanie czucia na progu - mówił Interii trener. Wszyscy liczą, że w Wiśle, na dobrze znanym obiekcie, Polacy zrobią krok do przodu. Skoki narciarskie. Wisła. To jest skocznia Stocha Doleżal ma nadzieję, że sobotni konkurs drużynowy zmobilizuje jego skoczków dodatkowo. - To zawsze szczególna motywacja, bo bierze się odpowiedzialność za siebie, ale i za kolegów - mówi. Odkąd w 2013 roku Puchar Świata zjechał do Wisły, polscy skoczkowie w konkursach drużynowych zawsze stawali na podium. W 2018 roku wygrywali w składzie: Żyła, Jakub Wolny, Kubacki, Stoch. Jaki teraz będzie skład Polaków przekonamy się po dzisiejszych kwalifikacjach do niedzielnych zawodów indywidualnych. Doleżal mówi, że po skokach treningowych i kwalifikacyjnych wybierze czwórkę na sobotę. Zapewne Stoch wystąpi w roli lidera. Do niego najmniej było zastrzeżeń. Trzykrotny mistrz olimpijski przeplata dobre skoki ze złymi. Wygrał kwalifikacje w Niżnym Tagile, ale w ostatnim konkursie w Ruce nie awansował do serii finałowej. Na swojej skoczni, przed swoimi kibicami Polacy powinni wypaść lepiej niż w Rosji i Finlandii. Stoch wygrywał w Wiśle dwa konkursy Pucharu Świata, pięć razy stawał na podium. Nie ma w stawce zawodnika, który na skoczni Małysza osiągnąłby więcej. Dwa lata temu, gdy Puchar Świata zaczynał się w Wiśle Stoch był trzeci w niedzielnym konkursie indywidualnym. Zaraz potem w Ruce i Niżnym Tagile miał duży kłopot z awansem do czołowej dziesiątki. To pokazuje jakie znaczenie ma skocznia. Jeśli na obiekcie Adama Małysza Polacy nie zrobią postępu, będzie to dzwonek alarmowy. Skoki narciarskie. Wisła. Program konkursów Pucharu Świata, gdzie oglądać transmisje? Piątek Godzina 18.00 - kwalifikacje (transmisje w TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1 i Player) Sobota Godzina 16.30 - Pierwsza seria konkursu drużynowego (transmisja w TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1 i Player). Niedziela Godzina 16.00 - Pierwsza seria konkursu indywidualnego (transmisja w TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1 i Player). Dariusz Wołowski ZOBACZ TEŻ: Michal Doleżal dla Interii: - Wiedziałem na co się piszęApoloniusz Tajner dla Interii: - Jest się od czego odbić