Lider naszej kadry jest w znakomitej formie. Przed kilkoma dniami wygrał Turniej Czterech Skoczni, a w piątek potwierdził wysoką dyspozycję podczas treningów w Wiśle. W pierwszym skoczył 131,5 m i zajął trzecie miejsce, a w drugim osiągnął 130 m i był najlepszy. Na trzeci skok już się jednak nie zdecydował. Zrezygnował z kwalifikacji między innymi ze względu na powtarzający się ból w kolanie. - Doskwiera mi jeszcze od Lillehammer - mówił w Wiśle zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni. Jak powiedział, minimalnie odczuwa też ból w barku po upadku w Innsbrucku. Zapewnił jednak, że jest gotowy do rywalizacji. Z Wisły Waldemar Stelmach Graj razem z nami dla WOŚP! Wesprzyj Orkiestrę na pomagam.interia.pl