Blisko 60 tys. kibiców obejrzy łącznie cztery konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich w Polsce. Bilety na zawody w Wiśle (13-14 stycznia) i Zakopanem (21-22 stycznia) zostały wyprzedane. - Biletów brak - rozpoczął rozmowę z Interią Andrzej Kozak, prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. - Na konkursy w Zakopanem wejściówki skończyły się tydzień temu. W sobotę i niedzielę pod Wielką Krokwią będzie dokładnie po 23 083 kibiców. Tyle bowiem wynosi pojemność naszego obiektu - tłumaczy Kozak. Zainteresowanie konkursami w Wiśle było jeszcze większe. Bilety na najbliższe zawody Pucharu Świata rozeszły się już dawno, bo... trzy miesiące temu. Obiekt w Wiśle jest jednak łatwiejszy do zapełnienia, bo może pomieścić 5,5 tys. widzów. - Gdy są takie wyniki naszych skoczków, to zainteresowanie jest ogromne. I nie ma się co dziwić, bo Kamil Stoch i spółka prezentują się fenomenalnie. Tylko się z tego cieszyć - dodaje Kozak. - Śniegu jest dużo, mróz trzyma, więc wszystko jest w porządku. Zresztą 30 proc. sukcesu to wysiłek organizatorów, a głównym reżyserem zawodów pozostaje zawsze pogoda. Nie spodziewam się, że będziemy mieć jakieś kłopoty organizacyjne, byle tylko pogoda dopisała - tłumaczy Kozak. Skoczkowie wszystkich reprezentacji podczas konkursów PŚ w Zakopanem zostaną zakwaterowani w Centralnym Ośrodku Sportu w Zakopanem. W trakcie zawodów w Wiśle będą natomiast mieszkać w Hotelu Gołębiewski. Konkurs w Wiśle odbędzie się 13-14 stycznia. Zawody w Zakopanem rozpoczną się tydzień później. W Wiśle kibiców czekają dwa konkursy indywidualne, a w Zakopanem w sobotę odbędą się zawody drużynowe, a dzień później indywidualne. Łukasz Szpyrka