Triumfator rywalizacji był najlepszy w konkurach w Polsce, zaś w Czechach był trzeci. Wszystkie zawody zaliczane były do punktacji Letniego Pucharu Kontynentalnego. Drugie i trzecie miejsca w Pucharze Beskidów zajęli Czech Lukas Hlava oraz Słoweniec Zak Mogel. Skoczkowie rozpoczęli zmagania w piątek na skoczni HS 106 w Szczyrku Skalitem. Zwyciężył Aschenwald (skoki na odległość 108,5 i 106 m - 265,1 pkt) przed Rosjaninem Ilmirem Chazietdinowem (106 i 105 - 258,6). Trzeci był Hlava (105,5 i 104 - 250,8). Najlepszy z Polaków Przemysław Kantyka zajął czwarte miejsce (103 i 103 - 246,9). Austriak był też najlepszy w drugiej odsłonie Pucharu Beskidów, która odbyła się dzień później na skoczni HS 132 w Wiśle Malince. Oddał skoki na odległość 130,5 i 134 m (280 pkt). Na obiekcie im. Adama Małysza drugi był Zniszczoł (129,5 i 129 - 270,1), a trzeci Mogel (129,5 i 129,5 - 268,9). Finałowe zawody odbyły się w niedzielę na obiekcie HS 106 w Frensztacie. Najlepiej skakał Hlava (99 i 103,5 - 254,2), drugi był Austriak Florian Altenburger (103 i 104,5 - 251), a trzeci jego rodak Aschenwald (98,5 i 103 - 248,5). Zniszczoł, który był najlepszym z Polaków, zajął 14. miejsce (95,5 i 102 - 233,6). Puchar Beskidów został reaktywowany po dłuższym czasie w 2017 r. (wówczas wygrał Klemens Murańka). Był organizowany w latach 1958-1989 pod auspicjami FIS. Pierwszym zwycięzcą turnieju został Władysław Tajner. Obok niego na podium stanęli Stefan Przybyła i Andrzej Gąsienica-Daniel. Zawody odbywały się na skoczni normalnej Skalite w Szczyrku, a także na obiekcie dużym w Wiśle Malince. Po raz ostatni w Pucharze Beskidów rywalizowano w 1989 r. Po latach skoczkowie znów rywalizują o to trofeum, ale w zmienionej formule - nie zimą, jak wcześniej. Dodatkowo do Szczyrku i Wisły dołączył Frensztat w Czechach. Rafał Czerkawski