- Starałem się przekładać moje skoki z treningów na zawody. Jest okej, ale wiem ze może być lepiej - komentował w Eurosporcie Stefan Hula. W pierwszej serii niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Zakopanem Stefan Hula skoczył 126 metrów i był 27. W finałowej serii uzyskał 124 m i utrzymał 27. pozycję z notą 238,1 pkt. Najlepszym z Polaków był Piotr Żyła - 17., a Paweł Wąsek zakończył konkurs na 22. pozycji. Skoki: Zakopane. Stefan Hula zadowolony z punktów Pucharu Świata - Pozytywem były dla mnie dzisiejsze skoki i zdobyte punkty - komentował Stefan Hula. - Zawsze oczywiście można skakać lepiej, pracować nad formą, ale cieszy mnie to, ze udało się dzisiaj dostać do trzydziestki, bo początek sezonu był bardzo zły. Skoki były mniej więcej podobne. Trochę gorsze może były te z drugiej serii - zarówno wczoraj, jak i dzisiaj, doszliśmy do wniosku z trenerem, że były trochę spóźnione. Zaraz po konkursie trener Michal Doleżal ogłosił, że Hula będzie piątym polskim skoczkiem na igrzyskach w Pekinie. "Pewniakami" byli Żyła, Wąsek oraz Kamil Stoch (kontuzjowany) oraz Dawid Kubacki (miał pozytywny wynik testu na COVID-19).KJ/TM Zobacz też: