Stoch oddał skok na odległość 122,5 metra i było to za mało, aby wejść do czołowej trzydziestki. - Popełniłem błędy, których do końca nie mogę rozwiązać tutaj, dzisiaj. Nie był czysty skok, przynajmniej nie taki jak w serii próbnej, choć starałem się robić wszystko, co trzeba i nic od siebie nie dodawać - powiedział Stoch w wywiadzie dla stacji Eurosport 1. Słabo spisali się też inni wielcy faworyci: Dawid Kubacki (16. po pierwszej serii), Ryoyu Kobayashi (23.) czy Markus Eisenbichler (29.). - Nie mogę komentować ich skoków, bo nie wiem, co się wydarzyło. Jeśli chodzi o mnie, to mam świadomość, że to ja coś źle zrobiłem - stwierdził Stoch. - To nie był skok jak ten w serii próbnej. Tamten był czystszy, z lepszą energią. Tutaj pojawiło się coś, z czym musiałem walczyć przez cały lot - relacjonował nasz reprezentant. - Trzeba iść dalej, jestem zdrowy, wciąż mam możliwości i tylko ode mnie zależy, jak je wykorzystam - dodał. Przed rokiem też nie udał mu się występ w Zakopanem. - Uwielbiam tutaj skakać i czerpać energię od kibiców, a najlepiej później razem z nimi się cieszyć - powiedział.