Przed nami kolejny weekend ze skokami w stolicy polskich Tatr. W sobotę odbędzie się konkurs drużynowy, początek o 16.15, a w niedzielę indywidualny - start o 16.00. 11 Polaków wzięło udział w piątkowych kwalifikacjach. Miało ich być 12, ale z powodu silnego przeziębienia, zabrakło Tomasza Pilcha. Podczas treningów świetnie spisał się Dawid Kubacki, który wygrał obie serie. Na liście startowej kwalifikacji znalazło się 66 zawodników. Odbywały się one przy padającym śniegu. Pierwszych pięciu to byli "Biało-Czerwoni". Najlepiej z nich spisał się Aleksander Zniszczoł, który skoczył 128,5 m. Nota 118,9 pkt pozwoliła mu na spokojny awans do konkursu, a ostatecznie szóste miejsce, najlepsze z Polaków! Paweł Wąsek osiągnął 119,5 m, Przemysław Kantyka - 115 m, Klemens Murańka - 113,5 m, a Andrzej Stękała - 107,5 m. Z warunkami na Wielkiej Krokwi nie poradził sobie Andreas Alamommo. Fin, który dostał chyba jakiś podmuch po wyjściu z progu, wylądował zaledwie na 79. metrze (nota tylko 19,4 pkt). Ponieważ warunki pogodowe nie sprzyjały kolejnym skoczkom, bo wiatr wiał w plecy, to awans do czołowej "50" wywalczyli także: Wąsek (37. miejsce), Kantyka (42.), Murańka i Stękała (obaj eq aequo na 44.). Oznacza to, że w niedzielnym konkursie zobaczymy wszystkich 11 Polaków. Maciej Kot skoczył tylko 112 m, ale to w zupełności wystarczyło, by przebrnąć kwalifikacje i uplasować się tuż przez Kantyką (41. pozycja). Przed startem Stefana Huli nastąpiła krótka przerwa. Wiatr się wzmógł i nasz zawodnik musiał chwilę poczekać. Hula skakał już z wyższego rozbiegu. Kwalifikacje rozpoczęły się bowiem z 12. belki, ale przed występem Niemca Constantina Schmida podniesiono ją o dwa stopnie. 121,5 m Huli (nota 100,4 pkt) dało Polakowi pewny awans - 33. miejsce. Jury jeszcze raz postanowiło interweniować i podniosło rozbieg do 15. belki. Dobry skok oddał Jakub Wolny. 132 m nie pozwoliło mu co prawda wyprzedzić Zniszczoła, ale z notą 110,8 pkt plasował się w tym momencie za rodakiem, a ostatecznie był 16. Przed skokiem Richarda Freitaga belka poszła w dół, na 14. platformę. 127,5 m nie pozwoliło Niemcowi wyprzedzić ani Zniszczoła, ani Wolnego. Drugiego z Polaków przeskoczył dopiero David Siegel. Kolejny z Niemców skoczył 130,5 m i otrzymał notę wyższą o punkt od Wolnego. Zniszczoła nie wyprzedził także Antti Aalto. Jedyny Fin, który punktuje w tym sezonie Pucharu Świata, za odległość 134,5 m otrzymał notę o 2,6 pkt niższą niż Polak. I znowu belka powędrowała w dół, tym razem na 13. platformę. Wreszcie znalazł się zawodnik, który okazał się lepszy od Zniszczoła. Rosjanin Jewgienij Klimow skoczył aż 136,5 m (nota 121,9 pkt). Po chwili na prowadzeniu był już jednak Timi Zajc. Słoweniec wylądował dwa metry krócej od Klimowa, ale w ciut gorszych warunkach i wyprzedził Rosjanina o 0,3 pkt. Kolejnym liderem został Robert Johansson. Norweg skoczył 135,5 m i dostał notę 123,9 pkt. Po chwili wyprzedził go jego rodak. Johann Andre Forfang wylądował trzy metry dalej i otrzymał notę 129,8 pkt, która dało mu zwycięstwo w kwalifikacjach. Wtedy jury zdecydowało o obniżeniu belki do 12. platformy. Okazało się, że kwalifikacji nie wygra Kubacki. Najlepszy na treningach zawodnik osiągnął 125,5 m (nota 115,2 pkt), co dało mu dopiero 10. miejsce. "Ten skok z kwalifikacji wcale nie był zły, po prostu były mniej korzystne warunki. Została obniżona belka startowa, a w tym momencie wiatr zupełnie osłabł" - wyjaśnił Kubacki na antenie Eurosportu. Piotr Żyła skoczył jeszcze krócej 113,5 m (89,1 pkt, 40. miejsce), podobnie jak Kamil Stoch (124 m/107 pkt, 21. pozycja). - Dzisiaj coś ewidentnie nie szło. Uwielbiam tutaj występować, ale nie zawsze da się skakać daleko - powiedział mistrz olimpijski z Pjongczangu. Nie popisał się także Ryoyu Kobayashi. Japończyk, lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, wylądował na 120. metrze (101,9 pkt) i zakończył kwalifikacje na 31. miejscu. W sobotę konkurs drużynowy, a konkurs indywidualny odbędzie się w niedzielę. Program PŚ w Zakopanem: Sobota, 19.01.2019 15:00 - seria próbna 16:15 - konkurs drużynowy Niedziela, 20.01.2019 15:00 - seria próbna 16:00 - konkurs indywidualny Paweł Pieprzyca