Kubacki dobrze skakał na treningach, a próba na 125 m dała mu ósme miejsce w kwalifikacjach. - Bardzo fajne skakanie przy dobrej atmosferze, super pogoda. Wykonałem swoją robotę. Skakałem na dobrym poziomie i z tego jestem zadowolony - podsumował piątkową rywalizację nasz zawodnik. Horngacher zdecydował, że Kubacki będzie w sobotnim konkursie drużynowym czwartym do brydża w polskiej ekipie. - Trzeba trenerowi udowodnić dobrymi skokami, że zasługuje się na start w drużynie - mówił 26-letni zawodnik. - Mamy równe szanse i trener za każdym razem będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Dziś ze swojego zadania się wywiązałem - zaznaczył. Kubacki nie chciał mówić, że reprezentacja Polski jest faworytem sobotnich zawodów, ani bawić się w typowanie wyników. - Mamy wpływ tylko na swoje skoki, tak że naszym zadaniem jest przyjść i wykonać swoją robotę - powiedział nam zaraz po kwalifikacjach. - Dobre skoki dadzą nam dobre miejsce. Czy będzie pierwsze, drugie, czy trzecie, czy dalej, na to wpływa też parę innych czynników - podkreślił. - Trzeba się skupić na skokach, potem komputer wszystko przeliczy i zobaczymy - dodał. Z Zakopanego Waldemar Stelmach