- Jestem zadowolony z występu Kamila, a także Piotra Żyła (szóste miejsce) i Dawida Kubackiego (8.). Mocno cieszę się z występu Kuby Wolnego (23.), który skakał bardzo dobrze, choć dwa razy dzisiaj miał złe warunki - podkreślił szkoleniowiec. - Maćkowi Kotowi (29.) także udało się wejść do finału. Jedynie Stefan Hula (38.) był dzisiaj trochę poniżej swojej formy, ale będziemy nad tym pracować - mówił Horngacher. Austriacki szkoleniowiec uważa początek sezonu za udany w wykonaniu "Biało-Czerwonych", a ich forma powinna rosnąć z tygodnia na tydzień. - Już za tydzień w Kuusamo czekają nas kolejne zawody Pucharu Świata i mam nadzieję, że wypadniemy jeszcze lepiej - stwierdził trener. Po pierwszej serii niedzielnego konkursu Stoch był drugi i przegrywał nieznacznie tylko z późniejszym zwycięzcą, Jewgienijem Klimowem. Ostatecznie Polak spadł jednak na czwartą lokatę. - Skoki Kamila nie były perfekcyjne, ale były OK. Jestem z niego zadowolony. Prezentuje się lepiej, niż na starcie poprzedniego sezonu. A początek zawsze jest dla niego trudny - zaznaczył szkoleniowiec Polaków. Stoch na piątkowych treningach i kwalifikacjach nie spisywał się najlepiej i, jak twierdził, nie miał pewności, czy Horngacher wystawi go do drużyny. Tymczasem w drużynówce Polska zajęła pierwsze miejsce, a Stoch był najlepszym zawodnikiem konkursu. - Kamil poza drużyną? Ufam mu, wiem, że na treningach był w dobrej dyspozycji. Dlaczego miałbym zmieniać Stocha? Pracujemy razem, wiemy, co jest złe i staramy się to poprawić - mówił Horngacher. - Kamil nie jest bez formy i nie było powodu, by nie wystawiać go do drużyny - podkreślił szkoleniowiec. Z Wisły Waldemar Stelmach