Po sobotnim konkursie drużynowym, w którym Polacy zajęli czwarte miejsce czas na niedzielne skoki narciarskie w Wiśle w wydaniu indywidualnym. W stawce pięćdziesięciu zawodników zaprezentuje się aż jedenastu Polaków. W zawodach rangi Pucharu Świata zadebiutuje 18-letni Jan Habdas, który obiecująco zaprezentował się w kwalifikacjach. Największe nadzieje na sukces kibice mogą pokładać w Kamilu Stochu, który prezentuje najrówniejszą formę spośród Polaków. Skoki narciarskie. Wisła 2021: skład Polski. Kto wystąpi? W piątkowych kwalifikacjach wzięło udział trzynastu reprezentantów Polski, a do niedzielnego konkursu awans wywalczyło aż jedenastu z nich. Niewiele brakowało, a w zawodach mielibyśmy dwunastu Polaków, gdyż Maciej Kot został zdyskwalifikowany za nieregulaminowy kombinezon. Oprócz Kota eliminacji nie przebrnął tylko Jarosław Krzak, który uplasował się na 58. miejscu w stawce 72 zawodników. Najwyżej w zestawieniu spośród Polaków (10. miejsce) był Kamil Stoch po skoku na odległość 122,5 m. Triumfatorem kwalifikacji został Jan Hoerl z Austrii, który uzyskał 129 metrów. Największą niespodzianką kwalifikacji jest brak awansu do konkursu indywidualnego Japończyka Daikiego Ito, który zajął dopiero 56. lokatę. Oprócz Stocha do niedzielnego konkursu indywidualnego awans uzyskali: Jakub Wolny, Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Paweł Wąsek, Stefan Hula, Jan Habdas, Tomasz Pilch oraz Aleksander Zniszczoł. Skoki narciarskie. Wisła: Polacy w drużynówce tuż za podium W sobotę 4 grudnia w Wiśle wystartowały skoki narciarskie drużynowe w sezonie 2021/22 Pucharu Świata. Zgodnie z przewidywaniem bukmacherów oraz ekspertów na dwóch czołowych lokatach uplasowały się reprezentacje Austrii i Niemiec, którym przed zawodami dawano największe szanse na zwycięstwo. Podium drużynowego konkursu PŚ w Wiśle uzupełnili Słoweńcy. Czwarte miejsce zajęli Polacy w składzie: Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Dawid Kubacki i Kamil Stoch. Po pierwszej serii Polacy zajmowali drugą lokatę ze stratą tylko 3,4 pkt do Austriaków. W finałowej odsłonie Dawid Kubacki skoczył ledwie 97 m i spadliśmy na szóste miejsce, lecz po skoku Stocha zakończyliśmy rywalizację na drugiej pozycji. Zobacz także: Stoch ostro: Mamy parszywą robotę. To boli panie władzo!- "Nastawienie przed każdym skokiem jest zawsze takie samo i nie ma znaczenia, jakie są warunki. Jedyne, na co mamy wpływ, to czas - można przecież dłużej poczekać aż się poprawią warunki wietrzne. Co się może stać? Być może zdejmą cię wtedy z belki. Ale nastawienie jest niezmienne. Każdy z nas ma wiarę w to, że jeżeli będzie źle, to albo Borek Sedlak (asystent dyrektora zawodów Sandra Pertile, odpowiadający za zapalanie zielonego światła przed skokiem - przyp. red.), albo trener nas po prostu nie puści. A jeżeli trener nam macha chorągiewką, to znaczy, że jest OK, trzeba jechać i walczyć". - mówił dla Interii Dawid Kubacki po sobotnich zawodach. Skoki narciarskie. Wisła 2021: gdzie oglądać transmisję? Konkurs indywidualny skoków narciarskich PŚ w Wiśle zostanie przeprowadzony w niedzielę 5 grudnia. Rywalizacja rozpocznie się o godzinie 16:00. Transmisja konkursu Pucharu Świata w Wiśle w telewizji na kanałach TVP 1, TVP Sport i Eurosport 1. Skoki narciarskie w Wiśle można oglądać również online live stream w Internecie i w aplikacjach mobilnych na sport.tvp.pl i Eurosport Playerze. Tekstowa relacja "na żywo" również na portalu sport.interia.pl.