- Nie widzę żadnego zagrożenia, które mogłoby przeszkodzić w przeprowadzeniu inauguracji Pucharu Świata po raz pierwszy zorganizowanej w Europie Środkowej. Jestem w stałym kontakcie z organizatorami imprezy i gospodarzami obiektu w Wiśle i wiem, że wszystko jest pod kontrolą - przyznał w rozmowie telefonicznej Hofer. Austriak uważa, że panujące obecnie w Wiśle dodatnie temperatury nie pokrzyżują szyków organizatorom zawodów na skoczni im. Adama Małysza. - Temperatura nie stanowi większego problemu, bo tory najazdowe są lodowe, co gwarantuje, że nie będzie problemów z rozbiegiem. Sztuczny śnieg ułożony na zeskoku też powinien wytrzymać - podkreślił Hofer i dodał, że optymistycznie nastrajają go także informacje przekazywane przez Agnieszkę Baczkowską, delegatkę FIS, która w Wiśle pełni funkcję kierownika zawodów. Jak poinformował w środę przed południem PZN, cały obiekt w Wiśle został już pokryty śniegiem. Według prognoz, najbliższej nocy można się spodziewać ujemnej temperatury, jednak w ciągu dnia w czwartek i piątek ma być ok. 8-9 stopni Celsjusza. W sobotę natomiast jest z dość dużym prawdopodobieństwem będzie padać deszcz. Na piątek na godz. 16 zaplanowano składający się z dwóch serii oficjalny trening, a po nim kwalifikacje do niedzielnych zawodów indywidualnych. W sobotę (początek o godz. 16) ma się odbyć konkurs drużynowy.