W piątek z godnym podziwu uporem przez kilka godzin próbowano dokończyć serię treningową. Swoje próby - przez blisko cztery godziny - oddała niewiele ponad połowa zawodników. Ostatecznie zdecydowano się anulować całą serię i wraz z kwalifikacjami przenieść ją na sobotę. W myśl nowego programu sobotnie działania na skoczni mają zacząć się od zaplanowanego na godzinę 14 treningu. O godzinie 15 przewidziano start kwalifikacji, a o godzinie 16 rozpoczęcie pierwszej serii konkursowej. Z kolei początek niedzielnego konkursu przesunięto na godzinę 10.15. Pytanie tylko, czy FIS-owi na nosie znów nie zagra szalejący wiatr. Prognozy pogody nie są pozytywne - wiatr ma wiać z prędkością 3-4 m/s, a w podmuchach osiągać nawet prędkość 9 m/s. To warunki nie tylko niekorzystne, ale po prostu niebezpieczne dla zdrowia zawodników. Założenia nowego planu są bardzo optymistyczne, jednak planowe rozegranie treningów i kwalifikacji w ciągu dwóch godzin, może okazać się po prostu nierealne. Organizatorom z całą pewnością będzie jednak zależało, by rozegrać zarówno kwalifikacje, jak i cztery serie konkursowe. Ich wyniki będą bowiem stanowić składowe ogólnej noty turnieju Willingen Five - kolejnego miniturnieju w kalendarzu Pucharu Świata. Dla zwycięzcy cyklu przewidziano nagrodę w wysokości 25 tysięcy euro (około 100 tysięcy złotych). Zmieniony program Willingen Five: Sobota, 08.02: 14.00 - trening, 15.00 - kwalifikacje, 16.00 - pierwsza seria konkursowa, Niedziela, 09.02: 10.15 - pierwsza seria konkursowa. WG