Żyła jest wiceliderem klasyfikacji generalnej PŚ, ze stratą 91 punktów do Japończyka Ryoyu Kobayashiego. Sobotni konkurs wygrał Niemiec Karl Geiger. Skoncentrowany, stonowany, wyłączony - taki jest ostatnio Żyła, co przynosi efekty w zawodach. Taki był też zaraz po konkursie w rozmowie z reporterem TVP. Nasz zawodnik nie zaskoczył, twierdząc, że nie wie, że to już jego czwarte podium w sezonie. Żyła nie uważa, że to jego sezon życia. - Jeszcze nad tym nie myślałem. Nie mam na razie na to czasu - powiedział z uśmiechem. W sobotę Polak lądował na 134 i 136 m. - Pierwszy skok był dobry, a w drugim coś jeszcze nie było tak, jak powinno. Końcówkę trochę skręciło i miałem problemy z lądowaniem - opisywał nasz skoczek. - Potrzebuję trochę więcej czasu, żeby dojść do siebie i normalnie rozmawiać - powiedział wprost Żyła. - Na razie jestem jeszcze trochę w swoim świecie - dodał. Jak kompletnie wyłączyć się i skoncentrować tylko na skoku? - Mam swoje sposoby na to i jak widać dobrze mi to wychodzi póki co - podsumował 31-letni zawodnik. Miejsca na podium Piotra Żyły w indywidualnych konkursach PŚ: 1. miejsce (1) 17 marca 2013 - Oslo (Norwegia) 2. miejsce (2) 1 grudnia 2018 - Niżny Tagił (Rosja) 15 grudnia 2018 - Engelberg (Szwajcaria) 3. miejsce (5) 22 marca 2013 - Planica (Słowenia) 6 stycznia 2017 - Bischofshofen (Austria) 4 lutego 2018 - Willingen (Niemcy) 24 listopada 2018 - Kuusamo (Finlandia) 2 grudnia 2018 - Niżny Tagił (Rosja) WS