Kilkadziesiąt tysięcy kibiców wokół skoczni i miliony przed telewizorami będą czekać na sukces "Biało-Czerwonych". W czołowej czwórce Pucharu Świata jest aż trzech Polaków, choć palmę pierwszeństwa dzierży rewelacyjny Japończyk Ryoyu Kobayashi. Jednak i on jest do pokonania, co w ostatnią niedzielę we włoskim Predazzo udowodnił Dawid Kubacki. Kto wie, czy najsolidniej skaczący ostatnio z Polaków Kubacki nie jest głównym faworytem do zwycięstwa w niedzielnym konkursie indywidualnym. O kolejnej wygranej na własnym terenie marzy też Kamil Stoch, który we Włoszech dwukrotnie stawał na najniższym stopniu podium. Zapewne tanio skóry nie sprzeda także Kobayashi, mimo wpadki w ostatnim konkursie. Dzień wcześniej odbędą się zawody drużynowe. Już dziś po kwalifikacjach dowiedzieliśmy się, w jakim składzie wystąpią "Biało-Czerwoni" i kto dołączy do trójki pewniaków: Stoch, Kubacki, Żyła. To Maciej Kot. Organizatorzy Pucharu Świata zmagają się z tonami śniegu na skoczni, ale także w całym mieście. Tegoroczna zima pod Tatrami nie ułatwia im zadania. Nie ułatwi go także kibicom, którzy mogą mieć problemy choćby z zaparkowaniem samochodów w związku ze zwałami śniegu. Jednak nie tylko z powodu potężnej zimy kolejna edycja PŚ w Zakopanem będzie mieć szczególną atmosferę. Dziś o godzinie 17 rozpoczęła się ogłoszona przez Prezydenta RP żałoba narodowa po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Potrwa ona do godziny 19 w sobotę. W związku z tym rewolucję przejdzie coroczna impreza pod Wielką Krokwią. - Puchar Świata w skokach odbędzie się, ale w zmienionej formule - godnej powagi sytuacji. W piątek nie będzie w ogóle oprawy muzycznej. Impreza będzie posiadała wyłącznie oprawę sportową: zawodnicy, noty, komunikaty spikera... Wszystko to, co niezwiązane z zabawą i kreowaniem atmosfery - powiedział Interii Michał Sieczko z Crowd Supporters. To właśnie ta grupa od lat dba o zabawę podczas PŚ w Zakopanem, a także wielu imprez narciarskich w innych krajach. Co z sobotą? - Chcemy, aby wtedy "Biało-czerwona kraina czarów" zjednoczyła się w geście przeciwko agresji oraz przemocy i oddała cześć między innymi zamordowanemu prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi. Pokażmy, że jako Polacy umiemy jednoczyć się w takich chwilach. Nie jesteśmy idealnym narodem, ale gdy coś zaczyna się psuć, potrafimy jak mało który naród pokazać klasę - podkreślił "Mikee". Co ciekawe Puchar Świata w Zakopanem już nie pierwszy raz odbędzie się w dniach żałoby w naszym kraju. Tak było w 2006 roku po zawaleniu się hali Międzynarodowych Targów Katowickich, a także dwa lata później po katastrofie samolotu CASA z polskimi wojskowymi. - Dotyka nas to nie pierwszy raz. Stajemy przed trudną sytuacją. Wcześniej nie było to związane z agresją, a teraz sytuacja jest szczególna. Nikt nie chce, żeby na ulicach panowała przemoc. Precz z agresją, precz z przemocą! Pokażmy tym, którzy patrzą na nas z góry, że potrafimy to zrobić z klasą - apeluje Sieczko. W niedzielę nie będzie już żałoby narodowej, a kibice będą mogli w pełni wyrazić swój entuzjazm i radość, zwłaszcza jeśli dobre wyniki osiągną nasi zawodnicy. Niektórzy skoczkowie przez konkursami PŚ, wyposażonymi w tak wspaniałą oprawę, jak te w Zakopanem, mogą wybrać sobie utwór muzyczny, przy jakim następnie oddają swoje skoki. Michał Sieczko przywołał ciekawy przypadek z tym związany. - Tydzień temu mieliśmy przyjemność tworzyć oprawę podczas konkursów w Predazzo. Trzy godziny przed tym, co wydarzyło się w Gdańsku, gdzie śmiertelnie raniono prezydenta, zagraliśmy utwór muzyczny dla Piotra Żyły, który zawsze był kojarzony z humorystyczną stroną świata. Tymczasem we Włoszech wybrał piosenkę grupy "Disturbed" pod tytułem "The sound of silence". Ten sam utwór po śmierci prezydenta Adamowicza emitowany jest na wszelkich zgromadzeniach, które mają na celu oddać mu cześć - zauważył nasz rozmówca. - Muzyka często skłania do refleksji bardziej niż cisza i wyzwala większą wrażliwość, emocje, wzruszenia - zaznaczył szef Crowd Supporters. Dobra muzyka i ciekawa impreza potrafią też przyciągnąć na skocznię tych, którzy ze skokami nie mają wiele wspólnego. Jak choćby ostatnio w Predazzo, gdzie jak zwykle dominowali polscy kibice, ale pojawiło się także sporo miejscowych, którzy o sukcesach w tej konkurencji mogą tylko pomarzyć. - Włosi też potrafią się bawić, a poprzez tę zabawę odkrywają skoki. Normalnie nie poświęciliby pięciu minut, żeby na to patrzeć, ale ze względu na imprezkę ze znajomymi, dodatkowo zobaczyli, jak ludzie latają bez spadochronu. Okazało się, że Włoszech na skokach było więcej kibiców niż w Finlandii czy Norwegii - opowiedział Sieczko. Już dziś o 16 na Wielkiej Krokwi rozpoczął się oficjalny trening, wygrany przez Dawida Kubackiego. O 18 odbyły się kwalifikacje do niedzielnego (16) konkursu indywidualnego. Awans wywalczył komplet Polaków, których wystąpi w niedzielę aż 11. W sobotę o 16.15 rozpocznie się konkurs drużynowy. Waldemar Stelmach Program PŚ w Zakopanem: Piątek, 18.01.2019 16:00 - oficjalny trening 18:00 - kwalifikacje Sobota, 19.01.2019 15:00 - seria próbna 16:15 - konkurs drużynowy Niedziela, 20.01.2019 15:00 - seria próbna 16:00 - konkurs indywidualny