W piątek na wiślańskim obiekcie rozegrane zostaną kwalifikacje do pierwszego konkursu skoków narciarskich w tym sezonie. Zgodnie z planem na skoczni im. Adama Małysza mają odbyć się dwa konkursy - w sobotę drużynowy, a dzień później rywalizacja indywidualna. Tym razem listopadowe zmagania zostaną pozbawione dopingu kibiców na trybunach. Te z powodu pandemii koronawirusa pozostaną puste. Fani będą musieli zaakceptować fakt oglądania swoich idoli za pośrednictwem mediów. Tymczasem skocznia, na której wkrótce pojawią się najlepsi skoczkowie świata, wydaje się gotowa. Jej powierzchnię pokryto już całkowicie sztucznym śniegiem. Do ideału jeszcze jednak trochę pozostało. "Skocznia w Wiśle jest już cała ośnieżona, ale wciąż pracujemy, aby obiekt był idealnie przygotowany do tegorocznej inauguracji Pucharu Świata w skokach narciarskich" - relacjonuje na Facebooku Polski Związek Narciarski. Pierwsze skoki tej zimy zobaczymy już w piątek o godzinie 15.45 podczas oficjalnego treningu.