Biletów na konkursy w Zakopane nie ma już od wielu tygodni. Na trybunach Wielkiej Krokwi zasiądzie komplet 23 tysięcy kibiców. Według synoptyków, pogoda nie powinna pokrzyżować szyków organizatorom i zawodnikom. - Biletów na Puchar Świata w Zakopanem nie ma i nie będzie już w sprzedaży. Nic na to nie mogę poradzić - biletów nie ma i koniec. Szkoda nawet wydawać na telefon do mnie - powiedział z uśmiechem Kozak. Podobną sytuację organizatorzy zakopiańskiej edycji odnotowywali właściwie tylko w latach, gdy największe sukcesy odnosił Adam Małysz. Jeszcze w ubiegłym roku wejściówki można było dostać przed samymi zawodami. Wysoka dyspozycja polskich skoczków spowodowała jednak tak wielkie zainteresowanie kibiców, że ogłoszenia o chęci zakupu wejściówek można spotkać wszędzie, nawet na usytuowanych przy niektórych sklepach... koszach na śmieci. Spóźnialskim, którzy zechcą oglądać konkursy "na żywo", pozostanie tylko ustawienie się wokół ogrodzenia skoczni. Wielka Krokiew jest już przygotowana do zawodów. - Jest śnieg, jest mróz, a w takich warunkach przygotowanie nie stanowi żadnego problemu. A dzięki temu, że Wielka Krokiew ma zamontowane najnowocześniejsze tory lodowe na świecie, odpadła nam najbardziej pracochłonna część i to, z czym mieliśmy największe kłopoty - zauważył Kozak. W ubiegłych latach nie tylko w przygotowaniu obiektu, ale i podczas samych konkursów często przeszkadzała pogoda. Michał Furmanek, kierujący zakopiańską Stacją Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego (IMGW-PIB), zapewnił, że w tym roku prognozy są bardzo optymistyczne. - Śniegu mamy dostatek, w Zakopanem leży go ponad 30 cm. Temperatura podczas kwalifikacji i konkursów wahać się będzie w okolicach minus 10 w piątek, minus 6-5 stopni w sobotę i niedzielę - poinformował Furmanek. Jednak to wiatr jest dla skoczków jednym z najważniejszych czynników pogodowych. - Będzie słaby z kierunków zmieniających się. Powiewy mogą okresowo osiągać maksymalnie do 4-5 m/s, ale ogólnie aura będzie sprzyjać uczestnikom zawodów - uspokoił kierownik zakopiańskiego IMGW-PIB. Ostatnio głośno jest o zalegającym nad Podhalem smogu. Z tego m.in. powodu ekipa norweska miała podjąć decyzję o wyjeździe z Polski tuż po konkursach w Wiśle. - Niestety przy takiej wyżowej pogodzie, jaką teraz mamy, kiedy jest inwersja temperatur, m.in. w kotlinie zakopiańskiej tworzy się smog. Tego nie da się uniknąć - zauważył Furmanek. Zawody Pucharu Świata rozpoczną się w Zakopanem w piątek kwalifikacjami do niedzielnego konkursu indywidualnego. W sobotę na Wielkiej Krokwi rozegrana zostanie rywalizacja drużynowa.