W sobotę na mamuciej skoczni w Oberstdorfie w konkursie indywidualnym wystartuje czterech Polaków: Bartłomiej Kłusek, Jan Ziobro, Klemens Murańka i Krzysztof Biegun. Rok temu Kamil Stoch był szósty, wygrał Austriak Martin Koch.
W tym roku trener kadry Łukasz Kruczek zdecydował, że zawodnicy kadry A nie wystąpią w ostatnich konkursach cyklu FIS Team Tour, tylko wrócą do Polski i w Szczyrku będą się przygotowywali do mistrzostw świata w Val di Fiemme.
Polacy, z których trójka: Kłusek, Ziobro i Biegun, na piątkowych treningach zadebiutowała na skoczni mamuciej, w kwalifikacjach wyśmienitej formy nie zaprezentowali, dlatego trudno jest liczyć na ich zwycięstwo w sobotnich zawodach.
Większych emocji zapewne dostarczy występ lidera Pucharu Świata w lotach Austriaka Gregora Schlierenzauera, który zapowiada, że chce walczyć o 49 triumf w konkursach pucharowych. O czołowych lokatach mogą także myśleć wicelider Słoweniec Robert Kranjec oraz Niemiec Severin Freund, który w piątkowych kwalifikacjach oddał najdłuższy skok - 202,5 m.
Jednak trzech z pięciu sędziów uznało, że próba była podparta, przyznali mu obniżone noty i Freund został sklasyfikowany na 5. pozycji.
Rekordzistą obiektu jest Fin Harri Olli, który w konkursie rozegranym 14 lutego 2009 roku uzyskał 225,5 m.
Pierwsza seria zaplanowana jest w sobotę na godzinę 17.