W dzisiejszym konkursie "Biało-Czerwoni" rozkręcali się wolno. Po skoku na 211 m Żyły byli na szóstym miejscu. Gdy Hula pobił rekord życiowy lotem na 231 m, polska drużyna awansowała na czwartą lokatę. Kubacki pofrunął na 223 m, ale na podium, i to od razu na drugi stopień, wprowadził Orłów dopiero Stoch, niesamowitym lotem na 248,5 m. Seria finałowa zaczęła się od słabego skoku Żyły na 207 m i nasza ekipa ponownie wypadła z podium i to ze znaczną stratą. Hula za to znów pofrunął efektownie, tym razem na 229 m i "Biało-Czerwoni" wskoczyli na trzecie miejsce. Spadli z niego, gdy Kubacki wylądował na 211 m. Stoch jak zwykle odpalił rakietę, ale nawet lot na 244,5 m nie pozwolił "Biało-Czerwonym" zająć miejsca na podium. W klasyfikacji Planica 7 w pierwszej serii Stoch odrobił 3,6 pkt do Norwega Johanna Andre Forfanga, ale nasz wicelider wciąż tracił 20 pkt do lidera. Po serii finałowej Forfang (240,5 m) znów odskoczył na 22,1 pkt. "Biało-Czerwoni" zajmują trzecie miejsce w Pucharze Narodów, ale drudzy Niemcy uciekli dziś naszej ekipie na 210 pkt. Zdecydowanie prowadzi Norwegia. W tym sezonie PŚ odbyło się osiem konkursów drużynowych. Polacy wygrali jeden, a pięć razy zajmowali drugie miejsce. Wypadli poza podium najpierw w wyniku dyskwalifikacji Żyły w pierwszej serii w Kuusamo (szósta lokata) oraz dzisiaj. Stoch już tydzień temu zapewnił sobie Kryształową Kulę za triumf w PŚ, którą odbierze w niedzielę. O 10 rozpocznie się finał sezonu z udziałem 30 najlepszych skoczków klasyfikacji generalnej PŚ. Wyniki konkursu: Pierwsza seria Na starcie stanęło dziś 10 ekip. Pierwsza seria rozpoczęła się z piątej belki startowej. Inaugurujący konkurs Włoch Sebastian Colloredo doleciał 179,5 m. Szwajcar Andreas Schuler skoczył 193 m. Błysnął Japończyk Ryoyu Kobayashi ładnym lotem na 220 m. Japonię szybko wyprzedziła jednak Słowenia po znakomitym locie na 237 m Domena Prevca. Austriak Gregor Schlierenzauer doleciał do 209,5 m. Żyła wylądował na 211 m. Popisał się Markus Eisenbichler. Niemiec poszybował na 235 m, ale nie wyprzedził Słoweńca, choć strata była minimalna. Kończący tę serię Daniel Andre Tande poleciał aż na 243,5 m i Norwegowie już po pierwszej kolejce byli liderami. Czołówka po I kolejce: 1. Norwegia (213,1 pkt), 2. Słowenia (206,7), 3. Niemcy (203,1), 4. Japonia (186,2), 5. Austria (172,4), 6. Polska (172,1). W drugiej kolejce ładnym skokiem na 214 m popisał się Rosjanin Jewgienij Klimow. Nieco słabszy był Japończyk Yukiya Sato, który wylądował na 212 m. Doświadczony Słoweniec Robert Kranjec poszybował aż na 239,5 m, umacniając gospodarzy w czołówce. 220,5 m skoczył Austriak Daniel Huber. Hula nie zawiódł. Kapitalny lot na 231 m to jego rekord życiowy, pobite o trzy metry wczorajsze rekordowe osiągniecie. Polska awansowała o dwie pozycje. Niemiec Stephan Leyhe skoczył 214,5 m. Norweg Andreas Stjernen doleciał do 236 m, ale to nie wystarczyło, by utrzymać się przed Słowenią, która wskoczyła na pierwsze miejsce. Czołówka po II kolejce: 1. Słowenia (402,9), 2. Norwegia (396,5), 3. Niemcy (372,9), 4. Polska (356,9), 5. Austria (347,2), 6. Japonia (344,5). W trzecie kolejce Japończyk Junshiro Kobayashi skoczył 223 m i jego zespół został liderem. Anże Semenić skoczył 208,5 m. Austriak Clemens Aigner doleciał do 202,5 m. Kubacki trzyma stabilną formę - doleciał do 223 m, ale Słowenii oraz Norwegii i Niemiec nie udało się nam wyprzedzić. Niemiec Andreas Wellinger wylądował na 212,5 m i Niemcy wyprzedzali nas już tylko o 2,3 pkt. Robert Johansson pofrunął na 240,5 m i Norwegia, z ogromną przewagą, powróciła na prowadzenie. Czołówka po III kolejce: 1. Norwegia (610,2), 2. Słowenia (572,5), 3. Niemcy (550,5), 4. Polska (548,2), 5. Japonia (530,9), 6. Austria (512,8). W czwartej kolejce Japonia objęła prowadzenie po locie na 231,5 m Noriakiego Kasaiego. Słoweniec Peter Prevc skoczył 215 m, ale to wystarczyło, żeby wciąż wyraźnie prowadzić. Austriak Stefan Kraft doleciał do 228,5 m. Stoch pofrunął tak daleko, że z trudem ustał ten skok. 248,5 m pozwoliło Polakom wyprzedzić Słowenię. Niemiec Richard Freitag doleciał 243 m, ale Niemcy spadli za Polskę. Pierwszą serię zakończył lotem na 242 m Norweg Johann Andre Forfang. Wyniki I serii: Seria finałowa Drugą serię zaczął Rosjanin Aleksiej Romaszow skokiem na 187 m. Ryoyu Kobayashi doleciał do 223 m i Japończycy wskoczyli na pierwsze miejsce. Słoweniec Domen Prevc ucieszył fanów lotem na 237,5 m i gospodarze znów zameldowali się na pierwszym miejscu. Austriak Schlierenzauer wylądował na 214 m. Żyła wylądował na 207 m, a więc o cztery metry bliżej niż w pierwszej serii. Nie wystarczyło to do wyprzedzenia Słoweńców. Markus Eisenbichler po locie na 234 m sprawił, że Niemcy też znaleźli się przed Polską. Norweg Tande dołożył 241,5 m do dorobku liderujących Norwegów. Czołówka po I kolejce: 1. Norwegia (1032,4), 2. Słowenia (953,9), 3. Niemcy (948,2), 4. Polska (927,5), 5. Japonia (916,8). Japończyk Sato doleciał do 219 m. O siedem metrów lepszy był ulubieniec słoweńskich fanów Kranjec. Ekipa gospodarzy wciąż była wyraźnie przed Japonią. Austriak Daniel Huber skoczył 209 m. Hula tym razem nie pobił rekordu, ale znów popisał się pięknym skokiem na 229 m. Niemiec Leyhe wylądował na 214,5 m, co oznaczało, że Polska wróciła na miejsce przed Niemcami. Norweg Stjernen zakończył tę kolejkę lotem na 225,5 m. Czołówka po II kolejce: 1. Norwegia (1212,4), 2. Słowenia (1133), 3. Polska (1110,8), 4. Niemcy (1108), 5. Japonia (1084,8). W trzeciej kolejce Junshiro Kobayashi doleciał do 224 m. Słoweniec Semenić skoczył 213 m. Austriak Aigner był o dwa metry słabszy. Kubacki nie odleciał tak daleko jak w pierwszej serii. Skok na 211 m nie pozwolił nic odrobić do Słoweńców. Dodatkowo wyraźnie wyprzedzili nas Niemcy, gdy Wellinger poszybował na 219,5 m. Norweg Johansson zakończył kolejkę lotem na 241 m. Czołówka po III kolejce: 1. Norwegia (1419,1), 2. Słowenia (1300,5), 3. Niemcy (1290), 4. Polska (1271,5), 5. Japonia (1263,8). W ostatniej kolejce Kraft pokazał fantastyczny lot na 240,5 m, ale niewiele to pomogło Austriakom. Kasai wylądował na 235,5 m. Stoch pofrunął na 244,5 m i po jego skoku Polska była na prowadzeniu. Freitag wylądował o 10,5 m bliżej, ale to wystarczyło, by Niemcy zakończyli rywalizację przed Polakami. Miejsca na podium przypilnował Słoweńcom Peter Prevc (217 m), choć nie utrzymał drugiej lokaty. Efektowne zwycięstwo Norwegii, przed Niemcami, Słowenią i Polską, przypieczętował Forfang lotem na 240,5 m. WS