W kwalifikacjach wziął udział komplet sześciu "Biało-Czerwonych". Jako pierwszy z Polaków na rozbiegu pojawił się Maciej Kot. 27-letni zawodnik skoczył 119,5 m i ten wynik dał mu awans do konkursu. Stefan Hula poszedł w ślady kolegi z kadry, choć wylądował cztery metry bliżej. Obaj jednak nie zachwycili i widać wyraźnie, że cały czas sporo im brakuje do optymalnej dyspozycji. Jakub Wolny miał problemy z wiązaniami. Polak oddał swoją próbę później i niestety nie sprostał zadaniu. Wydaje się, że nerwy odegrały decydującą rolę. 109 m to było zdecydowanie za mało, żeby myśleć o występie w konkursie. Dawid Kubacki nie błysnął, bo oddał skok na 114,5 m, co oczywiście zapewniło mu kwalifikację, ale po nim można było spodziewać się lepszego rezultatu. Dużo lepiej zaprezentował się Piotr Żyła. Popularny "Wiewiór", który w sobotę był drugi, wylądował na 125. metrze. Podobny skok oddał Kamil Stoch (124 m), ale miał wyższą notę i przez to został sklasyfikowany wyżej. Lider Orłów zajął ostatecznie 6. miejsce, a Żyłę sklasyfikowano na 8. pozycji. Miejsca pozostałych Polaków: Kot 23., Hula 32., Kubacki 36., a Wolny 55.Kwalifikacje wygrał lider PŚ Japończyk Ryoyu Kobayashi, który osiągnął 129 m. Drugie miejsce zajął Amerykanin Kevin Bickner (129 m), a trzeci był Niemiec Karl Geiger (126,5 m). W sobotę na rosyjskim obiekcie najlepszy okazał się rekordzista skoczni Aist Norweg Johann Andre Forfang. Drugie miejsce zajął skaczący znakomicie od początku sezonu Żyła, który do zwycięzcy stracił zaledwie 0,2 pkt i przeszedł do historii, bowiem dotąd żaden z reprezentantów Polski nie uplasował się tak wysoko na wymagającej skoczni w Niżnym Tagile. Na najniższy stopień podium wdrapał się lider Pucharu Świata Japończyk Ryoyu Kobayashi. Po czterech indywidualnych konkursach (jeden w Wiśle, dwa w Ruce i jeden w azjatyckiej części Rosji), za plecami Kobayashiego (320 pkt) w klasyfikacji generalnej prasuje się dwóch Polaków. Wiceliderem jest Stoch (226 pkt), do którego tylko punkt traci Żyła (225 pkt). RK