Klimow osiągnął na skoczni im Adama Małysza w Wiśle-Malince najlepszy wynik w karierze. Co więcej, został pierwszym w historii Rosjaninem, który wygrał zawody Pucharu Świata. Za triumf w Wiśle uzyskał 100 punktów i oczywiście jest liderem "generalki". "Biało-Czerwoni" w Wiśle spisali się bardzo dobrze, choć apetyty po zwycięstwie w sobotnim konkursie drużynowym były duże. Tuż za podium uplasował się lider polskiej kadry Kamil Stoch. Mistrzowi z Zębu do podium zabrakło 0,3 pkt. Powody do zadowolenia mogą mieć Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Pierwszy z wymienionych zajął wysokie szóste miejsce, a Kubacki uplasował się dwa "oczka" niżej. Pucharowe punkty zdobył Jakub Wolny, który zajął 23. miejsce. Poniżej oczekiwań spisał się Maciej Kot. 27-letni skoczek był 29. i zapisał na swoim koncie dwa pucharowe punkty. O występie w Wiśle będzie chciał jak najszybciej zapomnieć Stefan Hula. Nasz doświadczony zawodnik zaprezentował się kiepsko i z rywalizacji odpadł już po pierwszej serii. Polacy są na czele klasyfikacji Pucharu Narodów. "Biało-Czerwoni" mają jednak tylko cztery punkty przewagi nad drugimi Niemcami. Trzecie miejsce zajmują Austriacy.