20-letni wywołał gigantyczną burzę po konkursie indywidualnym, który zakończył się wielkim rozczarowaniem dla gospodarzy.Wówczas Zajc otwarcie wypalił, że odpowiedzialność na swoje barki powinni wziąć trenerzy. - Musimy z nimi pracować, bo inaczej zostaniemy wykluczeni z kadry. Wszyscy chcemy medali, a tymczasem ja od dwóch lat spisuję się coraz słabiej - napisał na Instagramie.Ofiarą burzy stał się trener Słoweńców Gorazd Bertoncelj, który stracił pracę. W końcu przyszło otrzeźwienie i Zajc uznał, że należy publicznie posypać głowę popiołem. - Serdecznie wszystkich przepraszam. Po nieprzespanej nocy zdałem sobie sprawę, że przesadziłem - napisał.Właśnie rachunek sumienia i publiczny żal za grzechy, w połączeniu z bezpośrednią rozmową Zajca z komisją dyscyplinarną Słoweńskiego Związku Narciarskiego, sprawiły, że zawodnik może odetchnąć z ulgą. Z szerokiej palety możliwych kar, włącznie z całkowitym wykluczeniem z reprezentacji oraz dotkliwą sankcją finansową, otrzymał jedynie upomnienie. Prezes Słoweńskiego Związku Narciarskiego Enzo Smrekar powiedział, że skoczek otrzymał szansę, ale teraz musi udowodnić swoim zachowaniem, że wyciągnął wnioski.Zajc ma zatem otwartą drogę do kadry. Wprawdzie w Engelbergu nie wystąpi, ale decyzją trenera Roberta Hrgoty może znaleźć się w reprezentacji na zbliżający się Turniej Czterech Skoczni. Art Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! ----------------------------------------------- Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj ponad 20 000 złotych - kliknij Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!