Dzięki kapitalnym lotom na 238,5 i 237 m Stoch z dużą przewagą wygrał konkurs PŚ, będący jednocześnie finałem pierwszej edycji turnieju Raw Air. - To mój wielki sukces - powiedział Polak w rozmowie z FIS. Po skoku Stocha w serii finałowej, na górze skoczni został tylko Wellinger. Niemiec miał wszystko w swoich rękach, zarówno wygraną w konkursie, jak i w Raw Air. W zmiennym wietrze był ściągany z belki, a potem nie poradził sobie w powietrzu i wylądował na 166 m. W zawodach zajął 18. miejsce, a w całym cyklu spadł na trzecią lokatę. Wygrał Stefan Kraft przed Stochem. - Przykro mi, że Andreas nie wygrał, był najbardziej stabilnym zawodnikiem i popełnił tylko jeden błąd, dzisiaj, w najważniejszym momencie - skomentował nasz skoczek. - Loty narciarskie są zawsze trudne. Prędkość jest dużo większa i mały błąd kosztuje więcej niż na mniejszych skoczniach. Zwłaszcza, gdy warunki są zmienne jak tutaj, skakanie jest jeszcze trudniejsze - powiedział Stoch. - Podoba mi się Raw Air. Nie mogę na nic się skarżyć. Wszystkie zawody były na najwyższym poziomie i było dla mnie zaszczytem brać udział w turnieju - podkreślił. - W przyszłym roku spróbuję przygotować się jeszcze lepiej - podsumował. WS