Reprezentanci Polski wciąż są mocni i plasują się w ścisłej czołówce tabeli. Weekend w Japonii przyniósł jednak trochę zmian na niekorzyść dla "Biało-Czerwonych". Pomimo rekordowego skoku Kamila Stocha na drugie miejsce oraz nieco gorszego startu w niedzielnych zawodach, ale wciąż wśród najlepszych, które lider naszej kadry zakończył na szóstej pozycji, Polak nie zdołał obronić drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, które stracił na rzecz Stefana Krafta. Austriak po dwóch zwycięstwach na Okurayamie i w sumie trzeciej wygranej z rzędu, zepchnął naszego reprezentanta na trzecie miejsce. Obecnie starta Stocha do Krafta wynosi 37 pkt. Pierwsze miejsce wciąż zajmuje Ryoyu Kobayashi, który pomimo tego, że przerwał passę zwycięstw, wciąż jest w posiadaniu żółtej koszulki lidera z 452 pkt przewagi nad drugim Stefanem Kraftem. Czwarte miejsce wciąż zajmuje Piotr Żyła. Polak do tej pory zdołał zgromadzić 677 pkt, a w Japonii do swojego konta dopisał łącznie 74 pucharowe punkty. Do swojego reprezentacyjnego kolegi traci jednak 67 pkt. Tuż za czwartym w niedzielnym konkursie indywidualnym Żyłą, plasuje się Dawid Kubacki, który przed tygodniem w Predazzo odniósł swoje pierwsze w karierze zwycięstwo w PŚ. Polak zgromadził do tej pory 592 pkt. W Sapporo był 15. i 12., co dało mu kolejne 38 pkt. Nazwiska pozostałych "Biało-Czerwonych" widnieją zdecydowanie niżej. Do najlepszej trzydziestki łapie się jeszcze Jakub Wolny, choć ten w Kraju Kwitnącej Wiśni zarobił tylko jeden pkt i aktualnie zajmuje 29. pozycje w "generalce". Mistrz świata juniorów z 2014 roku ma w swoim dorobku łącznie 98 pkt i w tabeli sąsiaduje z takimi nazwiskami, jak Simon Amman oraz Anders Fannemel. 35. lokatę zajmuje Stefan Hula (53 pkt), 43. jest Maciej Kot (24 pkt), a 63. Paweł Wąsek, który brał udział tylko w jednym konkursie Pucharu Świata (4 pkt). Polacy wciąż są najlepszą drużyną w Pucharze Narodów. 2892 pkt daje im prowadzenie nad drugimi Niemcami, którzy do pierwszego miejsca tracą 145 pkt. Na trzecim miejscu znajduje się Japonia ze stratą aż 664 pkt do skoczków Horngachera. Dalej plasują się drużyny Austrii, Norwegii, Słowenii, Czech, Szwajcarii, Rosji, a pierwszą dziesiątkę zamykają Finowie. Aleksandra Bazułka