Polscy skoczkowie bardzo dobrze prezentują się na początku sezonu. W Klingenthal "Biało-czerwoni" po raz pierwszy w historii wygrali konkurs drużynowy i to z ogromną przewagą. W zawodach indywidualnych natomiast Kamil Stoch zajął czwarte, a Maciej Kot piąte miejsce.Trener polskiej kadry Stefan Horngacher do Lillehammer zabrał sprawdzoną siódemkę zawodników. Oprócz Stocha i Kota, w Norwegii zobaczymy jeszcze: Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę, Stefana Hulę, Klemensa Murańkę, Aleksandra Zniszczoła. Seria próbna toczyła się w trudnych warunkach. Wiatr przeszkadzał zawodnikom i z tego powodu trening często był przerywany. Z bardzo dobrej strony pokazał się Stoch. Nasz dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi oddał skok na odległość 134 m. Chwilę później niesamowitą próbę miał Vincent Descombes Sevoie. Francuz poszybował aż na 142 m i sędziowie natychmiast skrócili rozbieg. Dlatego też odległość Macieja Kota może nie była imponująca, bo 123,5 m, ale dało mu to wysoką szóstą pozycję. Stoch został sklasyfikowany na 12. miejscu. Pozostali nasi reprezentanci zaprezentowali się przeciętnie: Hula - 121 m (35.), Murańka - 117 m (38.), Zniszczoł - 116 m (45), Kubacki - 116,5 m (53.). Kompletnie nie wyszedł skok Piotrowi Żyle, który uzyskał zaledwie 103,5 m (55. miejsce).Klasę pokazał Domen Prevc. Mimo krótszego rozbiegu Słoweniec skoczył fantastycznie - 144,5 m. Taka odległość robi wrażenie. W drugiej serii treningowej znakomity skok oddał Stefan Hula. Polak uzyskał aż 137 metrów, a dalej poleciał jedynie Amerykanin Kevin Bickner (138 m, ale w gorszym stylu). Słabo spisali się natomiast nasi dwaj inni reprezentanci - Aleksander Zniszczoł (120 m) i Klemens Murańka (114 m). Po skoku Jewgenija Klimowa na 93 m trening na chwilę wstrzymano. Warunki nie sprzyjały, obniżono belkę, a po kilku minutach wystartował Richard Freitag, który uzyskał 123 m. Tuż po nim zaprezentował się Piotr Żyła, który skoczył 126 m. Kolejnym z Polaków był Kamil Stoch, który pofrunął na odległość 131 m. Po jego skoków czołówka prezentowała się następująco: Stephan Leyhe, Kamil Stoch, Stefan Hula. Ostatecznie Stoch ukończył drugi trening na bardzo wysokim czwartym miejscu, a tuż za nim był Hula. Ostatnim z naszych reprezentantów podczas piątkowego treningu był Maciej Kot. Uzyskał 123 m, a po swojej próbie był dopiero ósmy. W drugim treningu znów najlepszy był Domen Prevc. Tym razem skoczył jednak słabiej, ale 136 m wystarczyło, by wygrać kolejny trening.II seria treningowa w wykonaniu Polaków: Stefan Hula - 137 m Aleksander Zniszczoł - 120 m Klemens Murańka - 114 m Piotr Żyła - 126 m Dawid Kubacki - 126,5 m Kamil Stoch - 131 m Maciej Kot - 123 m